Są takie mecze, które kibice traktują wyjątkowo. Mogą wybaczyć kilka wpadek, ale w tym jednym meczu oczekują zwycięstwa. Tak będzie dziś w Dortmundzie, gdzie Borussia podejmie w derbach Zagłębia Ruhry Schalke Gelsenkirchen. W Berlinie tytuł mistrzowski może zapewnić sobie Bayern Monachium.

W tym sezonie Bundesligi już od dłuższego czasu walka toczy się praktycznie tylko o wicemistrzostwo. Najbliżej tego celu są Borussia Dortmund (51 punktów) i Schalke Gelsenkirchen (50 punktów). Wieczorem (o godz. 20.00) obie drużyny powalczą w 144. derbach Zagłębia Ruhry. To wyjątkowa rywalizacja. Minimalnie lepszy bilans ma Borussia. Wygrała z Schalke w ligowych rozgrywkach 30 razy, 24 razy zremisowała, a 29 razy górą była drużyna z Gelsenkirchen.

Schalke wygrało z Borussią dwukrotnie podczas sezonu 2012/2013. Dortmundczycy dotarli do finału Ligi Mistrzów i zostali wicemistrzami Niemiec, ale fani zespołu odczuwali mały niedosyt. Na jesieni humory się poprawiły, bo Borussia pokonała Schalke 3:1. Poza tym drużyna Jurgena Kloppa ciągle walczy w Lidze Mistrzów. Schalke z rozgrywkami już się pożegnała po przegranej w dwumeczu 2:9 z Realem Madryt. Oczywiście w Dortmundzie liczą przede wszystkim na gole Roberta Lewandowskiego, który w tym sezonie trafił już 16 razy. 10 goli na koncie ma najlepszy strzelec Schalke Klaas-Jan Huntelaar.

O rekord walczy ciągle Bayern Monachium. Przed rokiem zespół Juppa Heynckesa zapewnił sobie tytuł w 28. kolejce. Teraz ten rezultat może poprawić Josep Guardiola. Wystarczy wygrać na wyjeździe z Hertą Berlin i wszystko rozstrzygnie się już po 27 kolejkach. Gwiazdor Bayernu Arjen Robben podkreśla jednak, że w Monachium nikt nie myśli już o wielkim świętowaniu. Teraz w klubie wszyscy myślą już o Lidze Mistrzów.

Derby też w Manchesterze

W ostatnich kilku latach mecze United z City elektryzowały kibiców na całym świecie. Potężne "Czerwone Diabły" w ostatnich latach musiały ostro walczyć z bogatymi "The Citizens". Teraz wszystko się rozpadło. Zespół United to obecnie w Anglii tylko i wyłącznie solidny średniak na 7 miejscu w tabeli. Manchester City walczy o tytuł, ale traci do Chelsea 6 punktów. Choć ma też 3 mecze rozegrane mniej. Nic dziwnego, że trener Manuel Pellegrini zapewnia, że interesuje go jedynie zwycięstwo. Z kolei dla drużyny Davida Moyesa pokonanie rywala zza miedzy może być w tym sezonie jednym z największych sukcesów.