Belgowie postanowili przełamać stereotyp niezdrowego jedzenia typu fast food. Tamtejsi restauratorzy proponują klientom jego ekologiczna odmianę, jednak o wiele droższą niż tradycyjne hamburgery.

W Brukseli wśród amatorów ekologicznych fast foodów znaleźć można głównie ludzi młodych, a także pracowników instytucji unijnych, którzy w południe poszukują posiłków szybkich, ale także smacznych i zdrowych. Gotowi są także zapłacić więcej, niż za tradycyjnego, bardziej kalorycznego hamburgera.

Ekologiczne fast foody nie zawierają konserwantów i środków barwiących, a soki nie są pasteryzowane i serwowane bez cukru. Dania przygotowywane są na miejscu ze świeżych produktów i dostępnych w danym sezonie jarzyn.