UOKiK podejrzewa niedozwolone porozumienie w ramach systemu dystrybucji maszyn marki Valtra, Fendt i Massey Ferguson. Prezes urzędu postawił już zarzuty 11 firmom i pięciu menedżerom.

"Podejrzewane porozumienie mogło polegać na podziale rynku i niedozwolonym ustalaniu cen maszyn rolniczych, m.in. ciągników i kombajnów marek Valtra, Fendt oraz Massey Ferguson, a także części zamiennych Valtra i Fendt. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił zarzuty spółce AGCO, która jest hurtowym dystrybutorem i wprowadza na polski rynek zarówno wymienione pojazdy, jak i części zamienne. Postępowanie prowadzone jest również przeciwko 10 dealerom, którzy sprzedają maszyny oraz akcesoria klientom detalicznym, głównie rolnikom" - podał w poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W komunikacie podano, że dowody "na podejrzewane istnienie zmowy" urząd zdobył m.in., w trakcie przeszukań w siedzibach firm. Wówczas zabezpieczono korespondencję elektroniczną pomiędzy przedsiębiorcami.

"Ze zgromadzonych przez nas dowodów wynika, że spółka AGCO oraz niezależni dealerzy podzieli między sobą rynek i sprzedawali pojazdy wyłącznie klientom pochodzącym z przypisanych im obszarów. Kiedy rolnik z innego terenu zgłosił się do niewłaściwego dealera, szukając lepszej oferty, wówczas był odsyłany do konkurencyjnego sprzedawcy lub w inny sposób zniechęcany do zakupu, np. dostawał ofertę z celowo zawyżoną ceną sprzedaży" - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

W komunikacie podano, że postępowanie prowadzone jest przeciwko firmom AGCO z Paczkowa, Agrotechnik ze Stawisk, Agronom z Jasionki, Agravis Technik Polska z Pianowa, Agrolmet AG z Gniewkowa, Agro-Marek Wiesław Marek ze Skrzyszowa, Agro-Marek ze Skrzyszowa, Łukasz Szlufik P.T.H.U Lukpol z Daleszyc, Lukpol Agro z Górna, Agrimar ze Stołpia, Euromasz z Lipki. UOKiK poinformował także, że wśród pięciu osób fizycznych, które otrzymały zarzuty, trzy pracują lub pracowały w AGCO, po jednej w Agronom i Agrimar.

"Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menedżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł" - poinformował UOKiK.