Nowi, z namaszczenia ministra zdrowia, członkowie zarządu Śląskiej Kasy Chorych niezadowoleni z wysokości zarobków postanowili zmienić sytuację. Według informacji RMF w grę mogą wchodzić nawet dwukrotnie większe apanaże niż te, które pobierał zarząd za czasów Andrzeja Sośnierza.

Nowy zarząd o wynagrodzeniach mówić jednak nie chce. Reporter RMF próbował dowiedzieć się od Józefa Kurka, nowego szefa kasy, ile będzie teraz zarabiał, ale usłyszał jedynie, że to podatników nie powinno interesować.

Jeszcze 2 dni temu w umowach 4 członków zarządu, poza normalnym wynagrodzeniem istniał zapis o nagrodzie jubileuszowej oraz o innych świadczeniach. Kurek zaprzecza, że w umowach jest zapis o nagrodzie jubileuszowej. To faktycznie mogło zostać zmienione, ponieważ było niezgodne z regulaminem wynagrodzeń kasy.

Bardziej zastanawiający jest jednak zapis „inne świadczenia”. Reporter RMF ustalił, że chodzi o świadczenia komunikacyjne, socjalne i bytowe nieprzekraczające 12-krotności miesięcznego wynagrodzenia.

Wygląda na to, że w Śląskiej Kasie Chorych zastosowano klasyczne obejście ustawy kominowej, a „inne świadczenia” to po prostu druga pensja. Sprawą zajmował się reporter RMF Przemysław Marzec, posłuchaj:

Foto: Przemysław Marzec RMF Katowice

07:15