Dwa lata po najtragiczniejszej w historii Stanów Zjednoczonych strzelaninie w Columbine High School w Kolorado, rodziny ofiar masakry złożyły pozew do sądu federalnego. Domagają się pięciu miliardów odszkodowania od firm internetowych i producentów gier komputerowych.

Do najtragiczniejszej w historii USA strzelaniny doszło 20 kwietnia 1999 roku w szkole Columbine High School w Littleton (stan Kolorado). Dwaj uczniowie zabili wtedy 12 swoich kolegów i nauczyciela, raniąc 23 osób, a następnie popełnili samobójstwo. Według świadków na teren liceum weszło dwóch zamaskowanych chłopców, ubranych w długie czarne płaszcze. Niedługo potem otworzyli oni ogień z broni automatycznej do uczniów szkoły w rejonie biblioteki i w stołówce, w której znajdowało się w tym czasie około 200 osób. Kiedy budynek szkoły został otoczony, 18-letni Eric Harris i jego rówieśnik Dylan Klebold zastrzelili się. Policja ustaliła, że półautomatyczny pistolet TEC-9 dostarczyła zabójcom ich 18-letnia koleżanka, która kupiła go legalnie w sklepie. Bez trudu zdobyli amunicję i materiały wybuchowe do sporządzenia 30 bomb. Policja ustaliła też, że nastoletni zabójcy zamierzali zabić 500 osób, porwać samolot i spowodować katastrofę maszyny w centrum Nowego Jorku.

Teraz rodziny ofiar wystąpiły z pozwem wobec firm internetowych oferujących strony o zawartości pornograficznej a także wobec producentów brutalnych gier komputerowych. Ich zdaniem produkty zaskarżonych firm przyczyniły się do tragedii. Prawnicy rodzin domagają się 5 miliardów dolarów odszkodowania od 25 firm, m.in. od koncernów Nintendo, Sega i Sony. Śledztwo w sprawie zbrodni udowodniło bowiem, że jej sprawcy – Eric Harris i Dylan Klebold - byli nałogowymi graczami w brutalne gry video. Pozew utrzymuje, że to skrzywiło ich osobowość i stało się jedną z przyczyn zabójstwa. Trudno przewidzieć jaka będzie decyzja sądu. Niedawno pozew złożony w podobnej sprawie, po zabójstwie trójki uczniów w szkole w Kentucky, został odrzucony. Sprawa Columbine School ma jednak w Stanach Zjednoczonych znaczenie szczególne.

11:50