Mijająca noc to był koszmar dla rynków. Największym ciosem okazała się operacja Twist, czyli nowy plan amerykańskiego banku centralnego.

Zamiast dodrukować pieniądze, FED postanowił wykupić od firm wieloletnie obligacje i zamienić je na kilkumiesięczne. Przeznaczy na to 400 miliardów dolarów. Do tego obiecał utrzymać zerowe stopy procentowe do połowy 2013 roku. Inwestorzy na Wall Street byli rozczarowani, spadki sięgnęły 3 procent. Jeszcze gorzej było w Azji - spadki 4-procentowe i dwuletnie minima.

A rynek będzie musiał się zmierzyć z jeszcze jednym koszmarem. W nocy doszło do masowego cięcia ratingów. Agencja Moody's obniżyła oceny wiarygodności trzem największym amerykańskim bankom: Bank of America, Citigroup i Wells Fargo. Analitycy zauważyli, że politycy nie chcą już akcji "Too Big to Fail", czyli nie będzie państwowego wparcia dla instytucji finansowych. To też problem.

W jeszcze gorszej sytuacji znalazły się włoskie banki. Agencja Standard & Poor's obniżyła ratingi aż siedmiu z nich. To: Mediobanca SpA, Intesa Sanpaolo SpA, Findomestic Banca SpA, Banca IMI SpA, Banca Nazionale del Lavoro SpA, Banca Infrastrutture Innovazione e Sviluppo SpA oraz Cassa di Risparmio in Bologna SpA.

Nerwowo z powodu Włoch i Grecji

Do tego perspektywa jest negatywna. I to nie koniec włoskich kłopotów. Dwa dni temu agencja obniżyła rating całej Italii. Analitycy spodziewają się znacznego pogorszenia sytuacji we włoskiej gospodarce, nie wierzą także w kompetencje rządu Silvio Berlusconiego.

Dużo nerwowości wprowadzi także nowy grecki plan ratunkowy. Rząd w Atenach zapowiedział przeniesienie do rezerwy 30 000 urzędników. Do tego obniży o 20 procent wszystkie emerytury przekraczające 1200 Euro. Ale to i tak sporo, bo po nawet po cięciu greccy emeryci będą zarabiać ponad 4 000 złotych.

Rynki mogą tracić także z powodu ogłoszenia przez komisję europejską projektu podatku od transakcji finansowych. Inwestorzy będą płacić podatek od wszystkiego - akcji, obligacji, walut. To może spowodować odpływ części kapitału na przykład do Azji i to także powód do spadków.