Od kilku dni tysiące pijanych jemiołuszek zamienia się w kamikadze, uderzając w okna uniwersytetu w Karlstaad w środkowej Szwecji. Nie jest to jakiś makabryczny eksperyment naukowy, ale efekt kaprysów pogodowych.

W ostatnich miesiącach w Skandynawii było ciepło i na drzewach sfermentowały owoce jarzębiny. Potem przyszedł śnieg i mróz, więc jemiołuszki zaczęły się żywić tymi owocami.

Pech chce, że wyjątkowo dużo jarzębin rośnie w Karlstaad, właśnie w pobliżu uniwersytetu. Pijane ptaki tracą orientację i uderzają w szyby budynku. Na szczęście najgorsze minęło, bo większość jarzębin została już oskubana z owoców.

23:10