Zamiast do przychodni, od razu do szpitala lub na pogotowie. Choć brzmi absurdalnie, być może już niedługo będzie koniecznością. W "Faktach" odwiedzamy dziś miejsca, w których większość lekarzy zbojkotowała konkurs NFZ na podstawowe świadczenia medyczne.

W Białymstoku takich lekarzy jest aż 90 procent. W jednym z zakładów podstawowej opieki zdrowotnej, który odwiedził reporter RMF, pracujący lekarze rodzinni zbojkotowali konkurs na świadczenia w przyszłym roku.

Chociaż lekarze przekonują swoich pacjentów, że do nowego roku jeszcze daleko i nie ma się czym martwić, ci są wyraźnie zaniepokojeni. Dyrektor oddziału NFZ w Białymstoku przekonuje, że pacjenci będą mieć zapewnioną podstawową opiekę lekarską, ale chyba tylko ktoś, kto nie umie liczyć, jest w stanie w to uwierzyć.

Na Podkarpaciu ponad 80 procent lekarzy nie przystąpiło do konkursu ofert. Przedstawiciele podkarpackiego oddziału NFZ twierdzą, że lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej z powodzeniem mogą zastąpić inni, pracujący w szpitalach oraz pogotowiach ratunkowych.

To rozwiązanie dla Mariusza Małeckiego z Podkarpackiego Porozumienia Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej jest niedorzeczne: Prawda jest brutalna. Przy tej ilości niezłożonych ofert Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie w stanie zapewnić prawidłowo funkcjonującej, podstawowej opieki zdrowotnej. Lekarze rodzinni, którzy zbojkotowali konkurs ofert mówią, że teraz piłka jest po stronie funduszu.

Na Opolszczyźnie tylko co trzeci pacjent ma zapewnioną podstawową opiekę zdrowotną. Najlepiej jest w samym Opolu, ale na przykład w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim czy brzeskim tylko dla 5 procent mieszkańców ma zapewnioną podstawową opiekę medyczną. Martwią się pacjenci ośrodka zdrowia w Komprachcicach, gdzie lekarze POZ nie przystąpili do konkursu.

Spokojniejsi mogą być pacjenci w województwie kujawsko-pomorskim. Tam prawie wszyscy lekarze podstawowej opieki złożyli oferty i jeśli podpiszą kontrakty będą przyjmować pacjentów. Czekają ich jeszcze negocjacje. Te jednak nie będą wcale proste. Także i tam lekarze nie są zadowoleni z warunków jakie proponuje NFZ. Chcą więcej pieniędzy, aby zapewnić całodobową opiekę. Relacja Marcina Friedricha:

10:05