Ameryka wraca do normalności. Mimo otwarcia przestrzeni powietrznej, ruch samolotów jest tam na razie bardzo ograniczony. W powietrze wzbiło się zaledwie kilkadziesiąt maszyn. Dziewięćdziesiąt procent lotów jest nadal odwołanych.

Do ruchu powietrznego dopuszczone są wyłącznie samoloty linii krajowych. Maszynom obsługującym połączenia międzynarodowe zezwolono wczoraj jedynie na wylot z USA. Samolot włoskich linii lotniczych Alitalia, który odleciał z rzymskiego lotniska Fiumicino do Nowego Jorku, musiał zawrócić. Zawrócono także portugalskiego Airbusa. W tej sytuacji wciąż pod znakiem zapytania są dzisiejsze loty z Polski. Pierwszy rejs do Nowego Jorku LOT planował na popołudnie: „Rejs do Nowego Jorku jest planowany na godzinę 13:05, a do Toronto na 16:55, więc być może do tego momentu wszystko się wyjaśni i nasze decyzje oraz chęć uruchomienia tych lotów pozostają w mocy” – powiedział Leszek Chorzewski, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.

foto RMF

09:10