Po wtorkowym ataku terrorystycznym na Stany Zjednoczone polskie służby celne zaostrzają rygor odpraw celnych. "Jesteśmy przygotowani i prowadzimy stale kontrole przedmiotów, które mogłyby posłużyć do działań terrorystycznych "- zapewnia prezes Głównego Urzędu Ceł Zbigniew Bujak.

Skrupulatne kontrole oznaczają coraz dłuższe kolejki przy odprawach i dlatego prezes GUC prosi o wyrozumiałość i mówi, że to koszty, które musimy wszyscy ponieść. Rygorystyczne kontrole odczują na swojej skórze przede wszystkim firmy kosmetyczne i farmaceutyczne, sprowadzające do Polski niezbędne do produkcji specyfiki nazywane przez celników produktami podwójnego przeznaczenia lub prekursorami. Chodzi tu o specyfiki, które mogą posłużyć do produkcji broni chemicznej lub bakteriologicznej. Aby mieć pewność, że te prekursory są wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem, także produkcja będzie ściśle nadzorowana. „Będzie się musiał zgadzać każdy gram substancji. Będziemy kontrolować czy całość materiału została prawidłowo i w prawidłowym procesie zużyta” – mówi Zbigniew Bujak. Wraz ze strażą graniczną, celnicy są także przygotowani do wykrywania materiałów radioaktywnych. Mają tak czułe wykrywacze, że są w stanie wykryć przywożone z Białorusi napromieniowane grzyby.

13:50