Przedłuża się przymusowa przerwa urlopowa w Stoczni Szczecińskiej. Zarząd zakładu nadal prowadzi negocjacje z bankami. Niestety, do tej pory bezskutecznie. Na początku marca na przymusowy urlop poszło prawie 6000 pracowników, a zakład wstrzymał produkcję statków.

Przyczyną trudnej sytuacji firmy jest spadek opłacalności produkcji statków oraz brak kredytów na ich budowę. Ratunkiem dla zakładu mogłaby być pożyczka z banku na bieżącą działalność firmy, jednak trwające od kilku tygodni rozmowy nie przyniosły rezultatu. Do porozumienia nie doszło, mimo że Agencja Rozwoju Przemysłu udzieliła stoczni gwarancji na 40 milionów dolarów.

Przerwa w pracy zakładu trwa już prawie trzy tygodnie. Rano w stoczni pojawiło się kilkuset pracowników, którzy nic nie wiedzieli o przedłużeniu przestojów. Tymczasem pieniędzy brakuje także na zaległe pensje dla pracowników. Zarząd stoczni zapewnił, że jeszcze przed świętami postara się wypłacić swoim pracownikom część zaległych pensji.

foto RMF

12:40