Wszystkie piekarnie i cukiernie od 1 kwietnia będą korzystać z obniżonych stawek za gaz - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Oferta będzie obowiązywać do końca roku, wprowadzi ceny gazu na poziomie obowiązującym obecnie dla gospodarstw domowych - doprecyzowała wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Rząd zapowiada obniżone stawki za gaz dla piekarni i cukierni. Będą obowiązywać od 1 kwietnia do końca roku.

Zdecydowaliśmy się, aby wszystkie piekarnie i cukiernie mogły skorzystać od 1 kwietnia z obniżonej względem cen rynkowych stawki na gaz. (...) Będziemy gwarantowali na zasadzie de minimis, to jest procedura unijna i musimy się jej trzymać - powiedział szef rządu.

Dodał, że rząd będzie gwarantował pieniądze na ten cel do poziomu 200 zł i 17 gr za MWh.

To będzie wielka ulga dla tych piekarni, dla tych cukierni, które muszą płacić dzisiaj więcej. Od 1 kwietnia mogą planować sobie już znacząco niższy koszt - stwierdził Morawiecki.

Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska powiedziała, że oferta będzie obowiązywać do końca roku i wprowadzi ceny gazu na poziomie obowiązującym obecnie dla gospodarstw domowych. To jej zdaniem zredukuje koszty paliwa nawet 3-krotnie.

Obniżona stawka za gaz - co mówią piekarze

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda dodał, że rząd nie chce wspierać ogromnego biznesu, czyli np. wypieków, które mają miejsce w marketach. Ocenił, że maksymalna kwota pomocy to 200 tys. zł.

To tak naprawdę minimalna pomoc - komentuje decyzję rządu Emilia Witowicz, właścicielka cukierni Jagodzianka w Olsztynku w Warmińsko-Mazurskiem. Argumentuje, że większość piekarni ma piece na prąd, a gaz służy im jedynie do ogrzewania hali produkcyjnej. Jej zdaniem obniżenie stawki VAT-u za prąd dałoby efekt.

Z obniżenia ceny gazu zadowolony jest Zbigniew Piskorski, właściciel kilku piekarni z Poznania.

Jest to duży ukłon. To jest żyć albo nie żyć. Tylko szkoda, że nie jest od 1 lutego albo od 1 marca. W ciągu dwóch miesięcy piekarnia mała czy średnia, która nie jest w stanie wytrzymać tych cen, może się zamknąć - powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Beniaminem Piłatem.

Dodał, że ceny gazu w ostatnim czasie mogą spędzać piekarzom sen z powiek. On sam w grudniu dostał fakturę za gaz na kwotę ok. 10 tys. złotych brutto, w styczniu na nowych zasadach było to już 30 tys. złotych.

W połowie grudnia zeszłego roku Sejm przyjął część poprawek Senatu do ustawy o ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 roku. Nie znalazły się na niej m.in. rozwiązania dotyczące wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw, w tym piekarni. Wiele z nich alarmowało, że grozi im upadek.