16 kamer obserwuje dworzec kolejowy Gdańsk Główny. To nie jest tylko strefa dla podróżnych. To mroczne miejsce w mieście - mekka narkomanów i złodziei. Z budynku już nieraz trzeba było ewakuować ludzi z powodu pozostawionych tam tajemniczych paczek.

Z monitoringu dworca wszyscy byli zadowoleni, bo wyraźnie spadła przestępczość. Mimo to kolej wypowiedziała straży miejskiej pomieszczenie, w którym zainstalowano kamery, tłumacząc to "usankcjonowaniem obecności straży miejskiej w ich budynkach". Chodziło oczywiście o opłaty za to pomieszczenie.

Na szczęście, do sprawy wkroczyły władze miasta i kamery dalej będą śledzić hol dworca i perony. Ma to swój konkretny wymiar: Wyeliminowaliśmy wszelkiego rodzaju bójki, jakiegoś rodzaju rozboje, jakieś sytuacje niebezpieczne dziejące się w okolicach dworca, bo natychmiast po zobaczeniu, że coś takiego się dzieje patrol straży, policji, SOK-u może przybyć na miejsce i zażegnać tego typu niebezpieczną sytuację - mówi Mariusz Kowalik ze straży miejskiej. Jak dodaje, z dworca musieli wynieść się kieszonkowcy, a kradzieży bagaży jest zdecydowanie mniej.

11:00