Aż o 1,8% skurczy się w tym roku polska gospodarka! Tę szokującą prognozę przedstawili analitycy francuskiej grupy finansowej BNB Paribas - donosił środowy „Puls Biznesu”. Rząd jest większym optymistą: PKB Polski urośnie w tym roku o 1,7%.

Francuska grupa finansowa uchodzi za głównego gracza na globalnym rynku instrumentów pochodnych. Polakom kojarzy się w ostatnich miesiącach głównie z mało optymistycznych prognoz dla naszego kraju i złotego. Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby te skojarzenia miały się zmienić.

BNP Paribas Polska kolejny raz obniża właśnie prognozę naszego wzrostu gospodarczego. Przewidujemy, że w tym roku Polska gospodarka skurczy się aż o 1 ,8 proc. Spadnie eksport i inwestycje. Zmniejsza się konsumpcja, bo pogarsza się sytuacja na rynku pracy - przewiduje Michał Dybuła, główny ekonomista polskiego oddziału francuskiej grupy BNP Paribas.

Początku odbicia w polskiej gospodarce można spodziewać się dopiero na początku 2010 roku. Wtedy polski PKB wzrośnie o 0,7 proc. Widocznej poprawy nie będzie jednak wcześniej, niż przed 2011 roku - dodaje Dybuła. BNP Paribas nie ma dobrych informacji również dla zadłużonych w walutach obcych - złoty ma się dalej osłabiać. Przewidujemy, że na koniec roku za euro zapłacimy 5,2 zł. Później będzie lepiej. Na koniec przyszłego roku prognozujemy kurs euro na poziomie 4,7 zł - powiedział Dybuła.

We wtorek wiceminister finansów przedstawił nieco lepsze prognozy: Ostrożnościowe szacunki wskazują, że PKB w tym roku może wzrosnąć o 1,7 proc., jednak jest za wcześnie, żeby dokonywać korekty budżetu, sytuacja może jeszcze ulec zmianie. Prognozujemy, że w pierwszym kwartale wzrost PKB był na poziomie ok. 1,5 proc. - powiedział Kotecki. W ubiegłym roku, według danych GUS, wzrost PKB wyniósł 4,8%.