Produkt krajowy brutto Łotwy spadł w ubiegłym roku o 4,6 proc. po trzech latach dwucyfrowego wzrostu. Rządowe biuro statystyczne dodało, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku spadek wyniósł 10,3 proc. w porównaniu z ostatnim kwartałem 2007 roku. Oznacza to, że Łotwa weszła w głęboką recesję - tak bowiem większość ekonomistów definiuje spadek PKB o 10 proc.

Według prognoz łotewskiego resortu finansów, w tym roku spadek PKB może wynieść 12 proc. w skali roku. Desygnowany na premiera Łotwy Valdis Dombrovskis oświadczył w zeszłym tygodniu, że kraj jest na granicy bankructwa.

Łotwa była do ubiegłego roku jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek UE, ale kryzys finansowy spowolnił ten rozwój. W grudniu Ryga musiała prosić Międzynarodowy Fundusz Walutowy o pomoc w wysokości 7,5 mld euro, by bronić kursu swojej waluty, gdy w wyniku kryzysu finansowego zbankrutował tam jeden z największych niezależnych banków.

W połowie stycznia z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej doszło w Rydze do gwałtownych zamieszek antyrządowych. Demonstranci usiłowali wedrzeć się do budynku parlamentu; policja użyła gazu łzawiącego i pałek przeciwko tłumowi.