Pięć miliardów dolarów z budżetu państwa dostaną od rządu USA producenci części samochodowych, którzy ponoszą ogromne straty z powodu kryzysu w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym - poinformował minister finansów Timothy Geithner. Środki na tę pomoc będą pochodzić z tzw. funduszu TARP, czyli funduszu 700 mld dolarów na wykup toksycznych aktywów z banków zagrożonych bankructwem.

Pięć miliardów dolarów otrzymają firmy, które wysłały zamówione części do General Motors, Forda i Chryslera i którym za nie nie zapłacono. Jak powiedział Geithner, chodzi o "pomoc w ustabilizowaniu kluczowego elementu amerykańskiego przemysłu samochodowego".

Dwa ze wspomnianych koncernów z Detroit: General Motors i Ford, których sprzedaż spadła w ostatnich miesiącach o 40-50 procent, same dostały już pożyczkę z budżetu w wysokości 17,4 mld dolarów i domagają się jeszcze więcej.

W USA jest około 5 tys. firm produkujących części samochodowe. Mają one kłopoty od kilku lat, od kiedy spada produkcja i sprzedaż "Wielkiej Trójki" z Detroit. Czterdzieści z tych firm ogłosiło bankructwo. We wszystkich łącznie zatrudnionych jest około 600 tys. pracowników.