Konflikt akcjonariuszy PZU sięgnął zenitu po odwołaniu zarządu na wniosek MSP. Teraz można czekać już tylko na złożenie przez Eureko pozwu przeciwko Skarbowi Państwa.

Bałaganem – to określenie jakiego używa Eureko do opisania sytuacji w grupie PZU po „uzdrawianiu” przez resort. Towarzystwo czeka seria międzynarodowych procesów, a upublicznienie spółki w tym roku jest już niemożliwe. Według prawnika Radosława Drozda z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód do wniesienia pozwów przeciwko Skarbowi Państwa. Pod warunkiem jednak, że udowodni się mu naruszanie umowy prywatyzacyjnej i poniesienie z tego powodu szkody. Na początku sąd może je odrzucić z przyczyn formalnych. "Podejrzewam - mówi Drozd - że minister Andrzej Chronowski będzie starał się o zawieszenie postępowania o naruszanie umowy do czasu rozstrzygnięcia procesu o jej unieważnienie. W cywilizowanych krajach rzadko jednak dochodzi do procesów o unieważnienie umów lub ich naruszanie, gdy stroną sporu jest dane państwo”.

04:30