To będzie impuls dla rynku kredytowego i mieszkaniowego. Od lipca wejdą w życie przepisy o rządowym programie Bezpieczny kredyt 2 proc. Sejm przyjął ustawę, a prezydent ją podpisał. Jak mówi w RMF FM minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, do programu zgłosiło się już 7 banków. Jak uzyskać taki kredyt? O ile dopłata obniży miesięczną ratę?

Bezpieczny kredyt 2 proc. to rządowy program dopłat do standardowych kredytów mieszkaniowych. Będzie mogła go uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, warunek wieku spełnić będzie musiało przynajmniej jedno z nich. Przy czym żaden z małżonków nie może być właścicielem mieszkania.

I od razu mogę powiedzieć, że rozdzielność majątkowa nie pomaga w rozwiązaniu tego problemu, czyli żaden z małżonków nie może być właścicielem nieruchomości - mówi w RMF FM doradca kredytowy Credipass Hubert Reszka.

W tym procesie kredytowym nie mogą też uczestniczyć rodzice, którzy mogliby zwiększyć zdolność kredytową swojego dziecka.

Maksymalna wysokość kredytu, który może uzyskać jedna osoba, wynosi 500 tys. zł. W przypadku małżeństwa lub rodziców z dzieckiem maksymalna kwota kredytu to 600 tys. zł. Kredyt można otrzymać na mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. W programie nie obowiązuje limit cen za 1 m2 mieszkania. Dopuszczalny maksymalny wkład własny ustalono na poziomie 200 tys. zł.

Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego to różnica między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Dopłata będzie przysługiwała przez 10 lat.

Jest to impuls dla rynku, który ostatnio podupadł - ocenia Hubert Reszka - To będzie szansa, żeby ten rynek pobudzić, i co ważne, będzie to szansa dla tych, którzy mieszkań jeszcze nie mają. 80 proc. z klientów, którzy dziś przychodzą, to są osoby, które z tego kredytu mogłyby skorzystać, więc zainteresowanie bardzo duże.

Jak przyznaje doradca kredytowy, wiele mieszkań, które deweloperzy dopiero budują, jest już zarezerwowanych właśnie pod uzyskanie przez klienta dwuprocentowego kredytu.

Rynek deweloperski już przyspieszył - to już ocena Roberta Chojnackiego, prezesa REDNET Property Group - Deweloperzy mając świadomość, że będzie taki program, wyszli klientom naprzeciw i umożliwi sprzedaż dzisiaj, odraczając termin płatności do czasu uzyskania kredytu. To już się dzieje.

Jak mówi ekspert kredytowy, sukces programu zależy w dużej mierze od tego, jak banki będą liczyć zdolność kredytową - dla rat rynkowych czy też dla rat już z dopłatą państwa. To drugie rozwiązanie pozwoliłoby zdecydowanie zwiększyć zdolność kredytową chętnych, przez co więcej kredytów zostałoby przyznanych. Banki wciąż przygotowują ofertę, kalkulatory i algorytmy. Więcej informacji poznamy pod koniec lipca.

Program i ustawa mówią o "2-procentowym kredycie", ale ile wyniesie realne oprocentowanie? Zgodnie z przepisami do tych 2 proc. trzeba doliczyć jeszcze marżę banku. Szacujemy, że będzie około 3 proc., że ta marża banku nie będzie wyższa niż 1 proc. - mówi Reszka.

Jak uzyskać kredyt?

Dotychczas wiedzieliśmy o trzech bankach, które wezmą udział w programie - wszystkie trzy to duże banki, w których udziały ma Skarb Państwa. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda stwierdził w poniedziałek w RMF FM, że do dystrybucji Bezpiecznego kredytu 2 proc. zgłosiło się już 7 banków.

Składamy wnioski w banku, w którym chcemy wziąć kredyt. Bank BGK jest tylko bankiem, który obsługuje rozliczenia między bankami. Czyli wniosek składamy albo za pośrednictwem doradcy kredytowego, albo bezpośrednio w banku - tłumaczy Hubert Reszka.

To pracownicy banku będą weryfikowali, czy dany klient spełnia warunki rządowego programu. Od skompletowania wszystkich dokumentów bank będzie miał 21 dni na wydanie decyzji kredytowej.

Nie trzeba się spieszyć

Tak twierdzi wielu doradców kredytowych. Bezpieczny kredyt 2 proc. to nie wyścigi - rządowy program zakłada udzielenie w tym roku 30-40 tys. takich kredytów, a nawet 50 tysięcy. Dla porównania - w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku udzielono ogółem połowę tej liczby, bo 21 965 kredytów mieszkaniowych.

Wydaje mi się, że nie ma takiego rzeczywiście strachu czy zagrożenia, że jak złożymy wniosek 5, czy 10, czy 20 lipca to nie dostaniemy środków. Szczerze mówiąc ja bym sugerował, żeby poczekać, zobaczyć, jak to będzie wyglądało, jak te pierwsze wnioski są procesowane, gdzie pojawiają się pytania wątpliwości - radzi doradca Credipass.

2 programy mieszkaniowe na raz

Mało prawdopodobna, ale jest taka możliwość, by połączyć dwa rządowe programy i podwójnie zyskać przy zakupie mieszkania. Drugą dotacją jest Mieszkanie bez wkładu własnego.

Ustawodawca dopuszcza możliwość połączenia tych programów, czyli nawet nie mając wkładu własnego teoretycznie moglibyśmy kupić mieszkanie z dopłatami - mówi Reszka -  Tylko musimy pamiętać, że musimy jednocześnie spełnić warunki brzegowe dla obu tych programów. W przypadku wkładu własnego są one bardziej restrykcyjne, pojawia się kwestia ceny metra kwadratowego.

Utrata dopłat

Ustawodawca przewidział też możliwość, w której tracimy prawo do państwowych dopłat do kredytu - wówczas warunki kredytu wracają na zasady rynkowe. W jakich sytuacjach można utracić dopłaty, tłumaczyć Hubert Reszka: Dopłaty są przewidziane na 10 lat i w tym okresie rzeczywiście jesteśmy związani, że mamy mieszkać w tej nieruchomości, że to jest mieszkanie, które jest na zaspokojenie naszych potrzeb mieszkaniowych, czyli tego mieszkania nie możemy sprzedać. Nie możemy wynająć, nie możemy prowadzić tam działalności gospodarczej, czy zmienić jej przeznaczenia przez te 10 lat.

Przykład

Jak więc program Bezpieczny kredyt 2 proc. wpłynie na płacone przez kredytobiorcę raty? Firma Credipass przeprowadziła symulację dla kredytu mieszkaniowego na 25 lat o wartości 300 tysięcy złotych, przy wkładzie własnym 150-200 tys. zł.

Gdybyśmy dziś chcieli wziąć taki kredyt z ratą malejącą, bo w programie raty będą malejące, to na warunkach rynkowych rata miesięczna wyniosłaby około 3100 zł. Z tą dopłatą jest to troszeczkę powyżej 1700 zł, więc to dopłata jest znaczna - zostaje 1400 zł w kieszeni. Po 10 latach ta rata wzrosłaby około 40-50 złotych, gdybyśmy nie nadpłacali kredytu, tylko spłacali go zgodnie z harmonogramem. Nadpłaty są oczywiście dopuszczalne - tłumaczy Hubert Reszka.

Będzie drożej

Eksperci nie mają wątpliwości - program jest pozytywnym impulsem dla rynków mieszkaniowo-kredytowego, ale jednocześnie podniesie ceny mieszkań. 

Myślę, że to wpłynie na ceny. Oczywiście generalizuję, ale nieruchomości zdrożeją - mówi ekspert - Jest zasada, potwierdzona, że jak jest tani pieniądz, tanieje kredyt, to drożeją nieruchomości. Kiedy jest w drugą stronę, czyli trudno takie finansowanie zdobyć, kredyt jest bardzo drogi, niewiele osób może się tym kredytem wspomagać, to ceny nieruchomości spadają albo, jeśli jest tak jak teraz przez ostatni czas, to nie rosną.

Opracowanie: