Na trzy tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Rosji premier Władimir Putin regularnie dba o swój wizerunek silnego przywódcy. W czwartek testował... tor bobslejowy Paramonowo pod Moskwą.

Szef rządu Rosji osobiście chciał pilotować boba. Ostatecznie przekonano go, że wyzwanie jest zbyt niebezpieczne dla debiutanta. Moglibyście, ale lepiej nie. Niezbędny jest pewien stopień przygotowania - zwrócił taktownie uwagę premierowi rosyjski bobsleista, czterokrotny olimpijczyk Wiktor Knejb.

Ostatecznie Władimir Putin, ubrany w błękitną sportową kurtkę, zasiadł za zawodnikiem reprezentacji Aleksiejem Szadiejewem. Podczas pierwszego ślizgu bob nie dojechał do mety, ale w powtórce udało się.

To mi się podobało. Polecam wam - powiedział Putin dziennikarzom. Potem pochwalił nowy obiekt, na którym pod koniec lutego odbędą się mistrzostwa Europy w saneczkarstwie.

Władimir Putin, faworyt zbliżających się wyborów, znany jest ze sportowych pasji. Trenował już z mistrzami judo (posiada czarny pas), nurkował, zasiadał za sterami samolotu, a nawet za kierownicą bolidu Formuły 1.