Cena biletu lotniczego zależna od masy ciała podróżnego - to rozwiązanie, które wprowadziły w życie linie lotnicze Samoa Air - donosi dziennik "Le Figaro". Nowa taryfa ma motywować pasażerów do walki z nadwagą. Ma także zapewnić oszczędności rodzinom z dziećmi.

Nowa taryfa jest sprawiedliwa i działa na zasadzie "kilogram to kilogram" - podkreślają przedstawiciele Samoa Air. Każdy kilogram ma znaczenie. Im więcej kilogramów, tym więcej zużytego paliwa, większa emisja CO2 i oczywiście większe koszty transportu - wskazują niezależni eksperci.

Kiedy klient Samoa Air zamawia bilet przez internet, system prosi go o podanie wagi ciała i o oszacowanie wagi bagażu. Na podstawie tych danych wyliczana jest cena biletu. Taryfa jest uzależniona od czasu lotu. Za kilogram masy ciała i bagażu płaci się od 0,81 euro do 3,40 euro.

Masa ciała pasażerów jest przez niektóre linie lotnicze brana pod uwagę od dłuższego czasu. Np. Air France, United i Southwest zachęcają otyłych pasażerów do zakupu dwóch biletów.

(MRod)