Kilkudziesięciu rolników na Podkarpaciu jeszcze w tym roku otrzyma nietypowe urządzenia. Elektroniczny pastuch - bo tak właśnie nazywa ów wynalazek - ma chronić gospodarstwa przed atakami niedźwiedzi.

Jest to rezultat współpracy w ramach projektu "Ochrona niedźwiedzia brunatnego Ursus arctos w polskiej części Karpat". Rolnicy, głównie z Bieszczad i Beskidu Niskiego, otrzymają bezpłatnie tzw. pastuchy elektryczne - powiedziała zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie Magdalena Grabowska.

Dodała, że "pomoc jest skierowana do pszczelarzy lub hodowców". Jej celem jest ochrona przed niedźwiedzimi szkodami w pasiekach i zagrodach hodowlanych - podkreśliła.
Projekt jest finansowany przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W roku ubiegłym rolnikom przekazano 15 takich urządzeń.

Misie wyrządziły ogromne szkody

Od początku tego roku skarb państwa za szkody wyrządzone przez niedźwiedzie na Podkarpaciu wypłacił prawie 70 tys. złotych odszkodowań. W całym 2011 roku, kiedy te zwierzęta rozbiły m.in. ule z 240 rodzinami pszczelimi, straty rolników przekroczyły 100 tys. złotych.

Według szacunków Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w lasach Podkarpacia żyje ponad 130 niedźwiedzi. Stanowi to ponad 90 procent ich polskiej populacji.
Zwierzęta te są wszystkożerne. Przez cały rok gromadzą zapasy energetyczne na zimę. Ważą ok. 300 kg, żyją do 50 lat. Należą do najniebezpieczniejszych drapieżników w Europie.