Czwartkowa prasa poświęca dużo uwagi gorącej sytuacji na Ukrainie. Wraca też do zamieszania wokół mordercy i pedofila Mariusza Trynkiewicza. Szczegóły w naszym przeglądzie.

Zapłaciliśmy majątek, a to jeszcze nie koniec

Polacy wydali milion złotych na utrzymanie Mariusza Trynkiewicza za kratami - szacuje "Fakt". Tabloid podkreśla, że to nie koniec kosztów. Jeżeli morderca i pedofil wyjdzie na wolność, zostanie solidnie wyposażony. Dostanie nowe ubrania, 40 złotych kieszonkowego, a jeśli nikt po niego nie przyjedzie, na koszt państwa będzie mógł pojechać autobusem lub pociągiem do dowolnego miejsca w Polsce.

"Po wyjściu zza krat Trynkiewicz od razu może ubiegać się o pomoc społeczną. Dostanie zasiłki, a także - jeśli udowodni, że nie ma gdzie mieszkać - dach nad głową. Za wszystko to zapłacą podatnicy. Także rodzice jego ofiar..." - podsumowuje gazeta. 

"Nie sposób zrozumieć, po co Janukowycz to robi..."

"Gazeta Wyborcza" poświęca pierwsze strony czwartkowego wydania gorącej sytuacji na Ukrainie. "Nie sposób zrozumieć, po co prezydent to robi, w sytuacji kiedy Ukraina leci w przepaść kryzysu gospodarczego i może liczyć tylko na pożyczki z Rosji. Ta ostatnia z pewnością jest zadowolona - chce mieć w Kijowie drugiego Łukaszenkę" - komentuje w rozmowie z dziennikiem profesor Myrosław Popowycz, ukraiński filozof i publicysta. "Nie wiem, co się będzie działo. Kiedy polała się krew, nie tylko Kijów ogarnął gniew. Już jadą tu ludzie z innych regionów. Milicja próbuje ich zatrzymywać, ale przecież wszystkich nie zawróci" - dodaje.