„Oczekuję, że pan premier Morawiecki wreszcie przeprosi za nieskuteczne działania podczas pandemii. Przypomnę, że w Polsce w zeszłym roku zmarło blisko 80 tys. osób więcej niż rok wcześniej, że mamy największą liczbę zgonów od czasów II wojny światowej, że szpitale tymczasowe mogły działać dużo lepiej, dużo wcześniej - mówiliśmy o tym, że stoją puste, kiedy szpitale powiatowe były zapchane, kiedy nie można było wykonywać normalnych zabiegów. Całe zarządzanie pandemią jest niestety pokazem wielkiej nieudolności. Nie mówię tego tylko ja, ale osoby tamtego obozu – pan poseł Sośnierz, pan poseł Maksymowicz. Wszyscy mówią, że chaotyczne działanie rządu niestety przyczyniło się do takiego a nie innego stanu służby zdrowia” – powiedział Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM Borys Budka.

Szef Platformy Obywatelskiej dopytywany o to, czy zgodnie z oczekiwaniami Michała Dworczyka przeprosi za krytykę planu stworzenia szpitali tymczasowych, stwierdził: Przede wszystkim pan premier Morawiecki powinien wyjść i przeprosić za Sasina, za wyrzucenie 70 mln złotych, które mogły być wydane w sposób lepszy. Może wreszcie rozliczyłby tych, którzy zamawiali od handlarza bronią respiratory? Może wreszcie zamiast 2 mld złotych na propagandę lepiej byłoby przeznaczyć je na służbę zdrowia? Jest wiele rzeczy, za które ten rząd powinien przeprosić, a nie dziś żądać tego od drugiej strony (...). Trzeba mieć wyjątkowy tupet ze strony pana premiera czy pana Dworczyka, żeby dzisiaj żądać jakichkolwiek przeprosin w ich stronę - dodał.

"Trzaskowscy na razie czują się dobrze"

Wymienialiśmy SMS-y. Na razie dobrze się czują, mam nadzieję, że tak będzie - mówił Borys Budka o stanie zdrowia Rafała i Małgorzaty Trzaskowskich, u których wykryto koronawirusa. Szef PO opowiedział o rozmowie z prezydentem Warszawy. Ja go pocieszałem. Myśmy rodzinnie w okresie świąteczno-noworocznym wspólnie z moją żoną Kasią przeszliśmy Covid-19. Nie informowaliśmy o tym, ale Rafał wie, że zawsze może liczyć na moje wsparcie - powiedział szef PO. Dzisiaj najważniejszy jest odpoczynek i to zdrowie jest najważniejsze - ocenił gość RMF FM.

Czy Platforma opowie się za podniesieniem kwoty wolnej od podatku?

Jak zawsze powiemy  "sprawdzam", bo nie sztuką jest coś powiedzieć, tylko trzeba to zapisać w ustawie. Z moich informacji wynika - i mam nadzieję, że one nie okażą się prawdziwe - że to (podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł - przyp. RMF FM) będzie kolejne PR-owskie zagranie. Dlaczego? Dlatego że ta kwota ma być przeznaczona wyłącznie dla osób, którzy mają pensję minimalną, albo zarabiają do 4 tys. złotych, rząd jeszcze nie zdecydował. Jednocześnie - dlatego pan premier nie przedstawia Nowego Ładu - nie ma porozumienia w obozie władzy, bo chce się jednocześnie podwyższyć np. składkę na ubezpieczenie zdrowotne dla innych. Może się okazać, że z kwoty wolnej od podatku skorzystają tylko osoby zarabiające najmniej, a jednocześnie podatki zostaną podniesione. My mówimy jasno: powinna być taka sama kwota wolna od podatku dla wszystkich - tak Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM Borys Budka propozycję, aby kwota wolna od podatku została podniesiona do 30 tys. zł. Media nieoficjalnie informowały, że taki zapis ma się znaleźć w rządowym programie Polski Nowy Ład.

Dopytywany o to, ile jego zdaniem powinna wynosić kwota wolna od podatku, odpowiedział: To nie jest kwestia wyścigów, to jest kwestia przestawienia realnego planu. Mam nadzieję, że premier Morawiecki dotrzyma słowa i będzie to kwota 30 tys. zł z jednoczesną rekompensatą dla samorządów. Przypomnę, że dochody z PIT to jeden z podstawowych dochodów samorządów, które dziś borykają się z problemami finansowymi, których rząd nie widzi. Budka dodał: Jesteśmy za podwyższeniem kwoty wolnej od podatku, za obniżeniem fiskalizmu, ale jednocześnie za cięciem wydatków w administracji.  

"Jeżeli kogoś bulwersuje osiem świeczek na torcie, to niech posłucha taśmy Obajtka"

Jeżeli kogoś bulwersuje osiem świeczek na torcie, to proszę odsłuchać taśmy Obajtka. Proszę zobaczyć w jaki sposób ta władza podchodzi do obywateli, proszę zobaczyć jak tajniacy pałowali osoby na pokojowych manifestacjach, jak traktuje się ludzi, którzy upominają się o swoje prawa. Jeżeli ktoś w ten sposób będzie patrzył na Polskę, to zmieni podejście do żartów  - tak Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM Borys Budka odpowiedział na pytanie, czy nie żałuje opublikowania zdjęcia z tortem, na którym znajdowało się osiem gwiazdek co jest odniesieniem do hasła wygłaszanego przez osoby krytykujące Prawo i Sprawiedliwość.

Krzysztof Ziemiec spytał o swojego gościa o to, czy gdyby konkurencja polityczna wrzuciła zdjęcie z tortem z siedmioma gwiazdkami to miałby coś przeciwko. Myślę, że każdy kto patrzy z przymrużeniem oka na rzeczywistość dostrzegł żart. Natomiast ja ubolewam nad tym, że do tej pory nie padło słowo "przepraszam" za Obajtka, który akurat na tych taśmach został w ten sposób nagrany, a uskarża się na określone schorzenie

W przyszłym tygodniu poznamy kandydata KO na prezydenta Rzeszowa?

Mam nadzieję, że uda się już w przyszłym tygodniu zaprezentować wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa - powiedział gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM Borys Budka. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podkreślał, że jest "po bardzo dobrych rozmowach i z ruchami miejskimi, organizacjami w Rzeszowie i samorządowcami". Jestem wielkim optymistą co do tego, co być może już w poniedziałek (zostanie ogłoszone - przyp. RMF FM) - dodał. Będziemy stawiać na samorządowca, bo nie ma innego wyjścia. Rzeszowianie, rzeszowianki potrzebują prezydenta, który jest gospodarzem, a nie politykiem przywiezionym w teczce z Warszawy - stwierdził.

TREŚĆ ROZMOWY KRZYSZTOFA ZIEMCA Z BORYSEM BUDKĄ

Krzysztof Ziemiec: Ważny gość, to ważne pytanie na początek. Panie przewodniczący, czy przeprosi pan za swoje słowa krytyki dotyczące szpitala tymczasowego covidowego, może nawet nie jednego, chyba ich w sumie jest kilka, więc czy przeprosi pan gremialnie za krytykę?

Borys Budka, PO: Oczekuję, że pan premier Morawiecki wreszcie przeprosi za nieskuteczne działania podczas pandemii. Przypomnę, że w Polsce w zeszłym roku zmarło o blisko 80 000 ludzi więcej niż rok wcześniej, że mamy największą liczbę zgonów od czasu drugiej wojny światowej, że szpitale tymczasowe mogły działać dużo lepiej, dużo wcześniej. Mówiliśmy o tym, że stoją puste, kiedy szpitale powiatowe były zapchane, kiedy nie można było wykonywać normalnych zabiegów. Całe zarządzanie pandemią jest niestety pokazem wielkiej nieudolności. I mówię tylko tego ja, ale osoby z tamtego obozu: pan poseł Sośnierz, poseł Maksymowicz, były wiceminister zdrowia. Wszyscy mówią, że chaotyczne działanie rządu, no niestety przyczyniło się do takiego a nie innego stanu służby zdrowia. 

Czyli przeprosin nie ma i nie będzie, bo nie ma takiej potrzeby, dobrze rozumiem pana intencję?

Przede wszystkim pan premier Morawiecki powinien wejść i prosić za Sasina, za wyrzucenie 70 mln zł, które mogły być wydane w sposób lepszy. Może wreszcie rozliczyłby tych, którzy zamawiali od handlarza bronią respiratory?  Może wreszcie zamiast 2 mld złotych na propagandę, lepiej było je przeznaczyć na służbę zdrowia? Jest wiele rzeczy, za które ten rząd powinien przeprosić, a nie dzisiaj żądać tego od drugiej strony.

Tak z ręką na sercu nie widzi pan, że dziś te szpitale zdają egzamin, że -  gdyby nie te szpitale tymczasowe - nastąpiłoby zapchanie tych dotychczasowych szpitali? Rząd tutaj naprawdę przewidział sytuację chyba pozytywnie, więc może te przeprosiny, których domaga się minister Dworczyk i premier Morawiecki - ja wiem też trudne, ale może trzeba złożyć.

Ale naprawdę trzeba mieć wyjątkowy tupet. Trzeba mieć wyjątkowy tupet ze strony pana premiera lub pana ministra Dworczyka, żeby dzisiaj żądać jakichkolwiek przeprosin z ich strony. Raz jeszcze chcę podkreślić - rząd powinien przeprosić Polaków za 80 tys. więcej zgonów, za złe zarządzanie pandemią. I raz jeszcze chcę podkreślić, bo bodajże na państwa antenie pan minister Niedzielski mówił, że żaden ich plan się nie sprawdził, więc z tego wynika, że to, co dzieje się teraz ze szpitalami tymczasowymi, to jest wypadkowa jakiegoś planu, to po prostu tak im wyszło. Natomiast raz jeszcze chcę podkreślić można było uniknąć wielu ofiar, jeżeli zarządzanie w kryzysie byłoby dużo, dużo lepsze.

Czy nadal Platforma będzie apelowała do rządu o otwarcie gospodarki? Pana na takiej konferencji prasowej wspólnie z marszałkiem Senatu prof. Grodzkim wzywał rząd do otwarcia gospodarki, było to dokładnie 29 stycznia? Dziś mamy połowę marca i jakie jest stanowiska Platformy?

Przede wszystkim należy przyjąć kryteria branżowe dotyczące otwarcia gospodarki. Jest wiele absurdalnych decyzji tego rządu. Polscy przedsiębiorcy nie mogą liczyć na pełną pomoc. Jednocześnie próbuje im się zabrać możliwości dochodzenia odszkodowań i w sposób absurdalny nie pozwala się im pracować. Przecież mogłyby w reżimie sanitarnym być otwarte restauracje, kiedy pandemia była dużo mniejsza. Można było inaczej prowadzić ten kryzys. Raz jeszcze chcę odwołać się, bo o tym mówią posłowie PiS, posłowie Porozumienia, że rząd wprowadzał w sposób chaotyczny te blokady. Tak, można to zrobić lepiej, stosując chociażby reżimy sanitarne dla poszczególnych branż. Czym różni się kasyno od restauracja? A przypomnę - kasyna przez długi czas były otwarte, a restauracje zamknięte,

Dzisiaj apelowałby pan o otwarcie restauracji? W sytuacji, kiedy znów mamy dość dużą liczbę dziennych zakażeń? Kiedy od poniedziałku mamy kolejne dwa województwa zamknięte? Czy to jest na razie nierealne?

Raz jeszcze chcę podkreślić, że największym błędem, który jest robiony przy wprowadzaniu tych obostrzeń, jest absolutny chaos i wrzucanie wszystkiego do jednego worka. Otóż zamykanie restauracji, kiedy najpierw restauratorzy przygotowali się do pracy w reżimie sanitarnym było złą decyzja. Przypomnę, że w okresie wakacyjnym restauracje pracowały na zwolnionych obrotach, obsługiwały mniejszą liczbę klientów i wtedy nie było tego efektu. Przypomnę, że nie ma żadnych potwierdzonych badań, gdzie tkwi źródło tej większej liczby zachorowań. Przypomnę, że ten rząd nie chciał testować, kiedy wszyscy eksperci mówili, że trzeba zwiększyć liczbę testów. Także zaniechań jest bardzo dużo. Raz jeszcze chcę podkreślić, że w Sejmie leży projekt ustawy autorstwa Koalicji Obywatelskiej, gdzie wprowadza się właśnie takie normy dla poszczególnych branż, które mogłyby funkcjonować w określonych reżimach, jeżeli dochodziłoby do sytuacji pandemicznej.

30 000 zł kwoty wolnej od podatków w nowym ładzie ma się znaleźć. To jest pomysł Prawa i Sprawiedliwości. Jak będzie odpowiedź Platformy Obywatelskiej?

Jak zawsze powiemy "sprawdzam". Bo przecież nie sztuką jest to powiedzieć, tylko trzeba zapisać w ustawie. Z moich informacji wynika - i mam nadzieję, że nie okażą się one prawdziwe -  że to będzie kolejne PR-owskie zagranie. Dlaczego? Dlatego że ta kwota ma być przeznaczona wyłącznie dla osób, które zarabiają albo minimalną albo do 4 000 zł. Rząd jeszcze nie zdecydował. Natomiast jednocześnie, i dlatego pan premier nie przedstawia nowego ładu, nie ma porozumienia w obozie władzy, bo jednocześnie chcę się podwyższyć np. składkę na ubezpieczenie zdrowotne dla innych. Może się okazać, że z tej kwoty wolnej od podatku skorzystają tylko osoby, które zarabiają najmniej, a jednocześnie podatki zostaną podniesione. My mówimy jasno, powinna być taka sama kwota wolna od podatku dla wszystkich. Trzeba szanować ludzką pracę, trzeba doceniać tych, którzy płacą podatki.

Czyli ile dzisiaj Platforma by dała, jeśli będzie licytowanie?

To nie jest kwestia wyścigów. To jest kwestia przedstawienia realnego planu. Mam nadzieję, że premier Morawiecki dotrzyma słowa i będzie to kwota 30 tys. zł z jednoczesną rekompensatą dla samorządów, dlatego że przypomnę, że dochody z PIT-u to jest jeden z podstawowych dochodów samorządów, które dziś borykają się z problemami finansowymi, których ten rząd nie widzi.

Platforma głosowałaby za taką propozycją, bo wcześniej pan też dobrze pamięta, że kiedy były propozycje podwyższenie kwoty wolnej od podatku, wielokrotnie Platforma nie chciała tego w głosowaniach, głosowała przeciw.

Jesteśmy za podwyższaniem kwoty wolnej od podatku. Jesteśmy za obniżeniem fiskalizmu, ale jednocześnie za cięciem wydatków w administracji. Przypomnę, że bardzo wzrósł budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Kancelarii Sejmu. Niestety nie można w czasach pandemii powodować tak dużych wzrostów, z jednoczesnym zaniedbaniem obywateli. 

Może to jest czas, kiedy w ogóle trzeba przebudować system podatkowy w Polsce? Kiedy trzeba zmienić skalę podatkową, być może niektórzy płacą za niskie podatki?

Jestem za kompleksowym podejściem do systemu podatkowego. Przede wszystkim uczciwym podejściem do ludzi ciężko pracujących. Nie może być tak, że komuś nie opłaca się pracować, bo podatki są większe, aniżeli dla osób, które nie podejmują pracy. Tylko że potrzeba do tego ludzi zdolnych do dialogu. Niestety z ubolewaniem stwierdzam, że ten rząd do dialogu nie jest zdolny. Zaproponowaliśmy proste rozwiązanie pomocy dla przedsiębiorców według straty, a nie według kodów klasyfikacji działalności. To również nie zostało przyjęte. Szkoda, bo mogliśmy i możemy nadal dużo zrobić. Chociażby krajowy plan budowy, który może być takim zastrzykiem, takim kopem - przepraszam za sportowe wyrażenie - dla polskiej gospodarki. A wygląda na to, że to będzie fundusz, który będzie miał ratować molochy państwowe, a nie pomagać zwykłym ludziom. Czas o tym rozmawiać w parlamencie.

To o tym jak Platforma zagłosuje w tej sprawie zapytam już może w części internetowej. W radiu jeszcze zapytam pana od tortu, który otrzymał pan od swoich współpracowników. Niektórych zbulwersowały świeczki, a właściwie ich układ. Nie żałuje, pan tego? To jest język dobry w polityce?

Jeżeli kogoś bulwersuje osiem świeczek na torcie, to proszę odsłuchać taśmy Obajtka. To proszę zobaczyć, w jaki sposób ta władza podchodzi do obywateli. Proszę zobaczyć, jak tajniacy pałowali osoby na pokojowych manifestacjach, jak traktuje się ludzi, którzy upominają się o swoje prawa. Jeżeli ktoś w ten sposób będzie patrzył na Polskę, to zmieni swoje podejście do żartu.

A gdyby konkurencja miała taki tort siedmioma gwiazdkami, poparłby pan wtedy taki tort?

Myślę, że każdy kto z przymrużeniem oka patrzy na rzeczywistość dostrzegł żart. Natomiast ja ubolewam nad tym, że do tej pory nie padło słowo "przepraszam" za Obajtka, który akurat na tych taśmach został w ten sposób nagrany i uskarża się na określone schorzenie. A kiedy był gościem telewizji rządowej, to przez 15 minut w normalnej rozmawia już na szczęście nie posługiwał się tym językiem.