W Polsce nie będzie dwuwładzy, bo mamy system parlamentarno-gabinetowy – zapewnił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM poseł PiS Marcin Ociepa. "Mamy taki system i będziemy tego prawa przestrzegać. Natomiast prezydent ma ogromną rolę - myślę, że w Polsce niedocenianą" - dodał. Polityk skrytykował także kandydaturę Bogdana Klicha na ambasadora w Waszyngtonie. Odpowiadał także na pytanie, czy jest możliwa koalicja PiS-u z Konfederacją i Grzegorzem Braunem.

Marcin Ociepa był pytany, czy znajdzie się w Gabinecie Prezydenta Karola Nawrockiego. Nie ma decyzji w tej sprawie - odpowiedział gość Marka Tejchmana.

Zapewnił także, że w Polsce - po tym, jak Karol Nawrocki obejmie oficjalnie funkcję prezydenta RP - nie będzie dwuwładzy.

Ustrojowo mamy system parlamentarno-gabinetowy. (...) Mamy taki system i będziemy tego prawa przestrzegać. Natomiast prezydent ma ogromną rolę i myślę, że w Polsce niedocenianą. (...) Oprócz słynnego prawa weta jest inicjatywa ustawodawcza, jest kancelaria z ministrami, ma mnóstwo prezydent kompetencji w zakresie polityki zagranicznej, czy wojsko jeśli chodzi o generałów - powiedział poseł PiS.

Jego zdaniem Polacy nie oczekują od polityków cukierkowej współpracy, ale "dowożenia tematów". Jeżeli Donald Tusk nie jest w stanie dowozić tematów, czyli realizować swoich własnych obietnic wyborczych, to powstaje nowy ośrodek władzy, który może wychodzić z takimi inicjatywami - powiedział.

"Kandydatura Klicha na ambasadora w Waszyngtonie jest wyjątkowo szkodliwa"

Nie może być tak, że będziemy ustępować przed dyktatem terrorystów. Mamy politycznych terrorystów - czyli Donalda Tuska i jego ekipę, która powiedziała, że albo prezydent (Andrzej) Duda podpisze wszystkie nominacje ambasadorskie Radosława Sikorskiego, albo nie będzie ambasadorów w ogóle - podkreślił Ociepa.

Stwierdził przy tym, że kandydatura Bogdana Klicha na ambasadora w Waszyngtonie jest "wyjątkowo szkodliwa".

Nie może Klich, który wyzywał prezydenta USA Donalda Trumpa od chorych psychicznie, być polskim ambasadorem w Waszyngtonie. To jest działanie na szkodę Polski. (...) To jest prowokacja wobec Białego Domu. Z całą pewnością nie jest to w interesie Polski - stwierdził polityk PiS.

Koalicja z Konfederacją i Braunem?

Marek Tejchman pytał swojego gościa, dlaczego nikt nie chce wchodzić z koalicję z PiS-em.

Mieliśmy przez 2 kadencje rządy, które nie wymagały koalicji. PiS zdobywało samodzielną większość. Nie było nigdy prawdziwej koalicji, była koalicja wewnętrzna - odpowiedział Ociepa.

Jak dodał, "PiS nie jest łatwym partnerem, bo jest partnerem ideowym, który ma jasną wizję państwa".

To sprawia, że mniejsi koalicjanci mają trudniej, bo muszą się do tej wizji często dostosowywać. To wymaga przepracowania, żeby wszyscy czuli się dobrze w takiej koalicji. I myślę, że PiS też tą lekcję odrobiło po 2023 roku - powiedział poseł PiS.

Marcin Ociepa podkreślił, że jego ugrupowanie szanuje Konfederację. Czy to będzie dobry sojusznik w 2027 roku? Myślę, że tak - odpowiedział gość RMF FM.

Jego zdaniem trudniejsze będzie wejście w koalicję z Grzegorzem Braunem. Marek Tejchman pytał, czy Braun powinien ponieść odpowiedzialność za zniszczenie instalacji w Sejmie.

Tak. Ja się nie zgadzam na sytuację, w której ktoś używa przemocy lub łamie prawo w celu osiągnięcia korzyści politycznych - odpowiedział polityk.

Jego zdaniem straż marszałkowska podczas incydentu powinna powstrzymać posła Brauna.

Jeśli nie chcesz, aby umknęła Ci jakakolwiek Rozmowa w RMF FM, subskrybuj nasz kanał na YouTube.

Opracowanie: