"W moim przekonaniu Polska jako członek NATO może operować wyłącznie w ramach misji NATO-wskiej. Wysłanie kogokolwiek tam bez parasola art. 5, to wysyłanie na rzeź" - powiedział Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Był on gościem Grzegorza Sroczyńskiego w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Fakt, że nadzwyczajne spotkanie europejskich przywódców odbywa się w Paryżu, a nie w Warszawie, nazwał "kompromitacją".
Grzegorz Sroczyński na początku rozmowy zapytał Radosława Fogla o wpis Jarosława Kaczyńskiego na platformie X sprzed dwóch dni. Prezes Prawa i Sprawiedliwości napisał tam m.in., iż "Tusk sygnalizuje, że woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii".
Dziwnym trafem Tusk od razu po wystąpieniu Vance’a czuł się w obowiązku go besztać. Nagle odnalazł się jako główny dysponent myśli Jana Pawła II - stwierdził Fogiel.
Polityk PiS-u mówił o "stawaniu w europejskim chórze" krytykujących USA. Niemcy politycznie chcieliby się pozbyć Amerykanów, Francuzi są tradycyjnie antyamerykańscy - wymieniał poseł PiS.
Polska powinna dostosować się do nowej sytuacji i być liderem Europy, ale nie w walce z tą czy inną administracją, tylko we współpracy ze Stanami dla bezpieczeństwa Polski, regionu - zaznaczył gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
Co powinno się wydarzyć w Paryżu, żeby pan to pochwalił? - zapytał Grzegorz Sroczyński. Powinno się wydarzyć w Warszawie, nie w Paryżu - odpowiedział Radosław Fogiel.
Jeżeli Polska sprawuje prezydencję, to że z inicjatywą wychodzi prezydent Francji, a nie szef kraju prezydenckiego, to jest to kompromitacja - dodał polityk.