Nieczęsto zdarza się, że boiskowe wydarzenia znajdują swój finał w sądzie. Skandaliczny wybryk Brazylijczyka Matheusa Reisa zakończył się pozwem. Obrońca Sportingu Lizbona z rozmysłem nadepnął na głowę Włochowi Andrei Belottiemu z Benfiki Lizbona.

Prokuratura generalna Portugalii przyjęła we wtorek pozew przeciwko Matheusowi Reisowi, który w niedzielnym finale pucharu tego kraju celowo nadepnął na głowę Andrei Belottiemu z Benfiki Lizbona.

Prowadzący mecz sędzia nie tylko nie odgwizdał faulu, ale podyktował rzut wolny za rzekomy faul popełniony przez... Włocha.

Jest pozew przeciwko Reisowi

Pozew przeciwko Reisowi złożył do prokuratury portugalski agent sportowy Cesar Boaventura wskazując, że popełnione zostało przestępstwo przeciwko zdrowiu Belottiego.

W pozwie Boaventura sprecyzował, że faul Reisa na Belottim ma znamiona "przestępstwa publicznego polegającego na ciężkim uszkodzeniu ciała".

W złożonej do wymiaru ścigania skardze pozywający wskazał, że portugalski kodeks karny zobowiązuje do ścigania podobnych przestępstw na podstawie artykułów 144 i 147.

Sędzia widział moment agresji?

Pod koniec niedzielnego finału Pucharu Portugalii, w doliczonym czasie gry, na włoskiego napastnika, który upadł na piłkę próbując ją przytrzymać, przewrócił się zawodnik Sportingu Lizbona. Obok nich znajdował się Reis, który - co zarejestrowała kamera - umyślnie nadepnął na głowę leżącego na murawie Belottiego.

Działacze Benfiki oraz wielu portugalskich komentatorów skrytykowało postawę sędziego bocznego, który widział moment agresji, a także sędziów VAR mających na ekranie nagranie z widocznym faulem Brazylijczyka.

Władze Benfiki Lizbona zażądały od kierownictwa Portugalskiej Federacji Piłkarskiej (FPF) wszczęcia pilnego dochodzenia w sprawie faulu na Belottim oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec zespołu sędziowskiego. Zagroziły, że w przypadku zlekceważenia ich protestu, nie będą współpracowały z federacją w organizacji meczów reprezentacji piłkarskich Portugalii.

W niedzielnym finale Pucharu Portugalii na podlizbońskim stadionie Jamor Benfica przegrała z drużyną mistrza kraju Sportingu Lizbona 1:3 po dogrywce. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1.