Kylian Mbappe nie pomógł Realowi Madryt w niedzielnym starciu z Alaves. Francuski gwiazdor wyleciał z boiska po ostrym faulu. "Królewscy" mimo to wygrali na wyjeździe 1:0 i są o cztery punkty za Barceloną w tabeli ligi hiszpańskiej.
Broniący tytułu "Królewscy" mają za sobą trudne dni. Przed tygodniem przegrali w lidze z Valencią (1:2), a we wtorek doznali porażki 0:3 w Londynie z Arsenalem w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów.
W niedzielę piłkarze z Madrytu nie mogli sobie pozwolić na stratę punktów, jeśli myślą o nawiązaniu walki z drużyną Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego o prymat w Hiszpanii. Goście objęli prowadzenie w 34. minucie po pierwszym od trzech sezonów golu w lidze Francuza Eduardo Camavingi.
Niedługo później jednak stołeczny zespół został osłabiony. Mbappe, najlepszy strzelec Realu, brutalnie zaatakował Antonio Blanco. Sędzia pierwotnie ukarał go żółtą kartką, ale po interwencji VAR i obejrzeniu powtórek na monitorze zdecydował się odesłać Francuza do szatni.


