Napastnik Manchesteru City, Erling Haaland, przeżył chwile grozy po niedzielnym treningu reprezentacji Norwegii. Piłkarz został uderzony klapą luku bagażowego autobusu, co skończyło się interwencją medyczną i założeniem trzech szwów na dolnej wardze.
Norweski piłkarz Manchester City, Erling Haaland, doznał niecodziennej kontuzji po niedzielnym treningu reprezentacji narodowej. Wychodząc z autobusu, został uderzony w twarz klapą luku bagażowego i musiał udać się na pogotowie, gdzie zszyto mu dolną wargę. "Zostałem uderzony drzwiami autobusowymi i... trzy szwy" - poinformował napastnik na swoim profilu w mediach społecznościowych, publikując zdjęcie twarzy po zabiegu.


