Już za nieco ponad godzinę na murawę Superauto.pl Stadionu Śląskiego w Chorzowie wybiegną reprezentacje Polski i Finlandii. Biało-Czerwoni, podbudowani wyjazdowym remisem w czwartek z Holandią, chcą iść za ciosem i zrobić kolejny krok na drodze do mundialu. Selekcjoner Jan Urban właśnie ogłosił skład, w jakim jego podopieczni rozpoczną starcie z popularnymi "Puchaczami".
Reprezentacja Polski zajmuje drugie miejsce w grupie G eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata, ale ma identyczny dorobek (7 punktów w czterech meczach) jak prowadząca w tabeli Holandia, która rozegrała jedno spotkanie mniej, a także trzecia Finlandia.
Atmosfera w drużynie narodowej i wokół niej jest zupełnie inna niż w czerwcu. Na zgrupowanie kadry nie przyjechał wtedy Robert Lewandowski - ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz odebrał mu opaskę kapitana, a w odpowiedzi napastnik Barcelony zapowiedział, że więcej pod jego wodzą w kadrze nie zagra.
W połowie lipca nowym selekcjonerem został ulubieniec mediów oraz kibiców Jan Urban, a Robert Lewandowski wrócił do kadry i ponownie jest kapitanem. Nowy trener szybko złapał wspólny język również z innymi piłkarzami, czego potwierdzeniem był cenny remis z Holendrami. Nic więc dziwnego, że kadra chce iść za ciosem i znacznie przybliżyć się co najmniej do drugiego miejsca w grupie, dającego prawo gry w barażach o mundial, a przy okazji zrewanżować się popularnym "Puchaczom" za czerwcową porażkę 1:2 w Helsinkach.
Na nieco ponad godzinę przed meczem selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban ogłosił skład, w jakim Biało-Czerwoni rozpoczną spotkanie z Finami. Zaskoczeń nie ma - na murawę Superauto.pl Stadionu Śląskiego w Chorzowie wybiegnie dokładnie ta sama jedenastka, jak w Rotterdamie:
Łukasz Skorupski - Przemysław Wiśniewski, Jan Bednarek, Jakub Kiwior - Matty Cash, Piotr Zieliński, Bartosz Slisz, Nicola Zalewski - Jakub Kamiński, Sebastian Szymański - Robert Lewandowski (kapitan).


