​Do 30 czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia na kolejny sezon, jeśli zespół awansuje do ekstraklasy, Dariusz Żuraw będzie trenem Wisły Płock. "Jestem optymistą, bo ten zespół ma potencjał. Żeby osiągnąć cel, potrzeba nam czasu i wsparcia" - powiedział na konferencji prasowej nowy szkoleniowiec.

Dariusz Żuraw jest trzecim trenerem piłkarzy Wisły Płock w 2023 roku. Wcześniej, drużynę prowadził, jak się okazało prosto do 1. ligi, Pavol Stano, dwie serie przed końcem poprzedniego sezonu objął "Nafciarzy" Marek Saganowski, który rozstał się z klubem po 12. kolejce rozgrywek. W trzech ostatnich meczach, kiedy drużynę prowadził Saganowski, Wisła zdobyła tylko jeden punkt (0:0 z Wisłą w Krakowie), potem przegrała 0:3 u siebie z Akrą Gdynia i 0:4 z Miedzią w Legnicy. W tej sytuacji klub podjął decyzję, że najwyższy czas na zmianę szkoleniowca.

Żuraw, urodzony w 1972 roku, może się pochwalić swoją karierą piłkarską. Grał na pozycji środkowego obrońcy, na koncie ma 130 występów w ekstraklasie, 131 w Bundeslidze i 1 mecz w reprezentacji Polski.

W roli trenera zaczynał pracę w WKS Wieluń, awansując z nim z IV do III ligi. Prowadził także Odrę Opole i Miedź Legnica, a w latach 2014-2015 był asystentem Macieja Skorży w Lechu Poznań.

Samodzielnie prowadził Znicz Pruszków i rezerwy Lecha. Jesienią 2018 został tymczasowym trenerem pierwszej drużyny "Kolejorza", a na koniec marca 2019 zatrudniono go już na stałe. W tej roli pracował do kwietnia 2021. Był to bardzo dobry okres w karierze trenera, który awansował wraz z drużyną, po turniejach kwalifikacyjnych do fazy grupowej Ligi Europy. Od lipca do grudnia 2021 prowadził Zagłębie Lubin, a poprzedni sezon spędził z drużyną Podbeskidzia w Bielsku-Białej.

Wraz z nowym trenerem do klubu przychodzi jego asystent Łukasz Becella, z którym pracował już w Lechu Poznań i Zagłębiu Lubin. Drugi trener ostatnio samodzielnie prowadził drugoligową Siarkę Tarnobrzeg.

Trener Żuraw na razie niewiele chciał mówić o swojej nowej drużynie, choć jak zapewniał zna zespół. Twierdzi, że widzi w płockiej ekipie spory potencjał, ale żeby go wydobyć, potrzebuje czasu i wsparcia.

Szkoleniowiec poprowadzi drużynę już w piątek w meczu 13. kolejki z Chrobrym Głogów. Nie jesteśmy w optymalnej sytuacji, bo mamy tylko jeden trening przed meczem. Znam drużynę rywali, znam też trenera, który prowadzi Chrobrego, wiem mniej więcej, czego się spodziewać. Dużo będzie zależało od nas, od nastawienia zawodników. Jestem przekonany, że damy sobie radę. Na pewno mecz będzie trudny, bo Chrobry to jest zespół, który gra w niskiej defensywie, mocno się broni w ustawieniu 5-4-1. Zespoły, które z nimi grają mają problem, żeby sforsować tę głęboką defensywę. My mamy już pomysł na ten mecz, wierzymy, że to się uda - zapewnił.

Zadanie będzie bardzo trudne, bo zespół jest osłabiony kontuzjami. Pod wielkim znakiem zapytania stoi występ piłkarzy: Emile Thiakane, Fryderyka Gerbowskiego, Drapińskiego, Mateusza Lewandowskiego, w ostatniej chwili wypadł Jirge Jimenez. Milan Spremo pauzuje za żółte kartki.

Na pewno na murawie nie pojawi się Kristian Vallo, który co prawda już wrócił do treningu, ale to dopiero część wstępna. Na razie bierze udział w ćwiczeniach, które nie wymagają zbyt dużego obciążenia. W tej sytuacji kadrowej trudno będzie znaleźc optymalny skład na piątkowy pojedynek.

Mecz Wisła Płock Chrobry Głogów zainauguruje rozgrywki 13. kolejki - został zaplanowany na piątek, na godz. 18.00.