Justyna Kowalczyk przygotowuje się w Szklarskiej Porębie do najbliższych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich. W piątek i sobotę Polka będzie walczyć z Norweżkami na Polanie Jakuszyckiej. "Jestem pod dużym wrażeniem, trasy są świetnie przygotowane" - powiedział Aleksander Wierietielny.

Na Polanie Jakuszyckiej nie ma stałej infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia zawodów. Dlatego organizatorzy musieli przygotować odpowiednie zaplecze dla zawodników, kabiny dla komentatorów i trybuny, na których każdego dnia zasiądzie 4,5 tysiąca kibiców. Nie spodziewałem się, że będzie to wyglądało aż tak ładnie. Organizatorzy wykonali kawał dobrej roboty i efekt przerósł moje oczekiwania. Przyznaję, że Polana robi naprawdę duże wrażenie - powiedział Wierietielny.

Po przyjeździe z czeskiego Novego Mesta jego podopieczna miała okazję zapoznać się z trasą sprintu, w którym techniką dowolną rywalizować będzie w piątek. Trasa sprinterska jest ciężka. Wiele będzie zależało od pogody. Opady śniegu byłyby dodatkowym utrudnieniem, a prognozy mówią też, że może pojawić się odwilż. Justyna nie jest specjalistką w tej konkurencji i to nie będzie dla niej łatwy start - podkreślił szkoleniowiec.

Polska gospodarzem zawodów PŚ jest po raz pierwszy. Na Polanie Jakuszyckiej w piątek i sobotę odbędzie się rywalizacja w sprincie techniką dowolną i biegu techniką klasyczną (10 km kobiety/15 km mężczyźni).

W klasyfikacji generalnej PŚ Kowalczyk jest druga. Do prowadzącej Norweżki Marit Bjoergen traci 12 punktów. Do końca sezonu 2011/12 pozostało jeszcze 10 biegów. W trzech ostatnich latach po Kryształową Kulę sięgnęła zawodniczka z Kasiny Wielkiej, a żadna narciarka nie zdobyła tego trofeum cztery razy z rzędu.