Druga seria wczorajszych skoków w Oslo została odwołana z powodu bardzo gęstej mgły. Jednak zaliczono pierwszą serię i w ten sposób Adam Małysz wyrównał rekord Martina Schmitta, odnosząc 11 zwycięstw w jednym sezonie.

Adam Małysz prowadził po pierwszej serii skoków konkursu Pucharu Świata, który odbywał się wczoraj w stolicy Norwegii - Oslo na skoczni Holmenkollen. Polak skoczył 124,5 m i uzyskał notę 134,1 pkt. Nasz zawodnik nie zawiódł pokładanych w nim nadziei i pomimo bardzo gęstej mgły skoczył rewelacyjnie. Drugie miejsce zajmuje Austriak Stefan Horngacher (120 m, 120,5 pkt), a dopiero trzecie najgroźniejszy rywal Polaka - Niemiec Martin Schmitt (117 m; 120,1 pkt). Do konkursu głównego w Oslo oprócz Małysza z Polaków zakwalifikował się jeszcze tylko Tomisław Tajner. Nie został jednak sklasyfikowany bowiem przekroczył limit czasu na oddanie skoku. Mgła dała się we znaki nie tylko skoczkom i widzom zgromadzonym przed telewizorami, ale utrudniała także pracę sędziów oceniających styl.

Wyniki konkursu w Oslo:

1. Adam Małysz (Polska) 134,1 (124,5 m)

2. Stefan Horngaher (Austria) 120,5 (120,0)

3. Martin Schmitt (Niemcy) 120,1 (117,0)

4. Andreas Goldberger (Austria) 115,6 (114,5)

5. Jussi Hautamaeki (Finlandia) 115,1 (114,5)

6. Wolfgang Loitzl (Austria) 112,9 (113,0)

7. Matti Hautamaeki (Finlandia) 109,6 (112,0)

8. Toni Nieminen (Finlandia) 107,8 (111,0)

9. Risto Jussilainen (Finlandia) 106,4 (110,5)

10. Hideharu Miyahira (Japonia) 105,6 (109,5)

W piątek skakali w Trontheim

W piątek pierwszą serię skoków wygrał niespodziewanie Szwed Christopher Jaafs, skoczył 123 m (nota 119,9 pkt). Poza nim granicę 120 metrów przekroczyli jeszcze Słoweniec Igor Medved (122,5 m - 119 pkt) i Austriak Andreas Goldeberger (121 m - 116,8 pkt). Pierwszy skok 116 metrów zapewnił Adamowi Małyszowi dopiero czwarte miejsce, ale i tak był to duży sukces, bo skaczący tuż przed nim, w tych samych warunkach, Martin Schmitt skoczył tylko 86 metrów. Za drugim razem wszystkim szło odrobinę lepiej. Skoki były nieco dłuższe, ale i tak nikt nie spodziewał się aż takiego lotu. Adam wylądował już na wypłaszczeniu skoczni, ale utrzymał równowagę i mimo, że przykucnął na nartach, nawet ręką nie musnął ziemi. 138,5 metra to nowy rekord skoczni w Trondheim. Było to naprawdę nieprawdopodobne zwycięstwo. Tym bardziej, że reszta czołowych zawodników zupełnie nie liczyła się w konkursie. Powodem były niesprzyjające warunki – silny wiatr i padający śnieg. Zawody nie mogły się rozpocząć, gdy jednak zdecydowano się wypuścić skoczków, mimo groźnych podmuchów zawodów nie przerywano. Gdyby konkurs skończył się już po pierwszej serii i tak zaliczony byłby do Pucharu Świata.

Wyniki piątkowego konkursu

1. Adam Małysz (Polska) 254,6 pkt(116,0/138,5 m)

2. Andreas Goldberger (Austria) 253,5 (121,0/134,0)

3. Igor Medved (Słowenia) 237,1 (122,5/122,0)

4. Kristoffer Jaafs (Szwecja) 231,4 (123,0/120,0)

5. Henning Stensrud (Norwegia) 203,4 (108,5/119,5)

6. Veli-Matti Lindstroem (Finlandia) 180,6 (99,5/127,5)

7. Jakub Janda (Czechy) 166,5 (89,5/118,0)

8. Kazuhiro Nakamura (Japonia) 166,1 (106,5/100,5)

9. Risto Jussilainen (Finlandia) 165,6 (85,0/124,5)

10.Sylvain Freiholz (Szwajcaria) 149,4 (94,0/104,0)

Zdobywca Pucharu Świata

Swoim piątkowym zwycięstwem Adam Małysz przypieczętował zwycięstwo w Pucharze Świata. Wczoraj w Oslo jeszcze powiększył swoją przewagę nad drugim w klasyfikacji Pucharu Świata Martinem Schmittem. Oprócz tego Małysz wyrównał wczoraj rekord Schmitta - 11 zwycięstw w jednym sezonie w konkursach Pucharu Świata. Jeśli wygra w słoweńskiej Planicy to jeszcze jeden rekord bedzie miał na swoim koncie.

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach:

1. Adam Małysz (Polska) 1481 pkt

2. Martin Schmitt (Niemcy) 1073

3. Risto Jussilainen (Finlandia) 858

4. Noriaki Kasai (Japonia) 715

5. Janne Ahonen (Finlandia) 686

6. Matti Hautamaeki (Finlandia) 648

7. Wolfgang Loitzl (Austria) 598

8. Stefan Horngacher (Austria) 540

9. Sven Hannawald (Niemcy) 462

10. Jani Soininen (Finlandia) 394

Foto RMF FM

09:15