W drugim niedzielnym spotkaniu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał u siebie drużynę Ruchu Chorzów 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów dla mistrzów Polski zdobył Mateusz Cetnarski, który na kilka minut przed końcowym gwizdkiem wykorzystał rzut karny.

Rezerwowy Śląska Wrocław wykorzystał "jedenastkę" podyktowaną za zagranie piłki ręką w polu karnym przez Igora Lewczuka. Marina Kelemen co prawda wyczuł intencję strzelca, ale nie zdołał wyłapać futbolówki.

Trener Ruchu Chorzów, Tomasz Fornalik, przyznał, ze jego drużyna rozegrała dobre spotkanie, jednak nie zdołała wywieść z Wrocławia punktów. Nasza gra nabierała tempa, pojawiały się sytuacje bramkowe, ale w końcówce to Śląsk strzelił gola - stwierdził Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej. Może się wydawać, że zrobiliśmy dużo, by wywieźć z Wrocławia punkty. Z biegiem czasu nasza gra nabierała tempa, pojawiały się okazje bramkowe, zwłaszcza w drugiej połowie, ale w końcówce sytuacja się odwróciła - dodał trener Ruchu.

Ruch Chorzów po trzech kolejkach T-Mobile Ekstraklasy zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. W następnym meczu piłkarze Fornalika zmierzą się z przedostatnią w klasyfikacji Koroną Kielce.

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

1:0 Cetnarski 88'-karny

Żółte kartki: Patejuk, Grodzicki, Ćwielong (Śląsk) - Piech, Malinowski, Lewczuk, Starzyński (Ruch)

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Śląsk Wrocław: Kelemen - Grodzicki, Jodłowiec, Kowalczyk, Spahić - Sobota, Elsner, Kaźmierczak, Stevanović (81' Cetnarski), Patejuk (61' Ćwielong) - Diaz (72' Voskamp)

Ruch Chorzów: Pesković - Kikut, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk - Zieńczuk, Malinowski, Starzyński, Janoszka (89' Kuświk) - Sultes (71' Jankowski), Niedzielan (51' Piech)