Robert Lewandowski jest coraz bliżej zostania najbardziej bramkostrzelnym zagranicznym piłkarzem w historii Bundesligi. Polski napastnik strzelił dotychczas w barwach Borussii Dortmund i Bayernu Monachium 193 bramki. Lider tej klasyfikacji Claudio Pizarro ma o jedno trafienie więcej. Okazję do dogonienia - lub nawet prześcignięcia - Peruwiańczyka Lewandowski będzie miał już dzisiaj: Bayern zagra bowiem wieczorem z Augsburgiem.

Robert Lewandowski jest obecnie szóstym strzelcem Bundesligi na liście wszech czasów. Claudio Pizarro zajmuje w tym rankingu 5. miejsce i jest w nim najwyżej sklasyfikowanym graczem spoza Niemiec.

Peruwiańczyk to już piłkarski weteran. Na karku ma czterdziestkę, ale wciąż gra w Bundeslidze. Po raz czwarty w karierze broni barw Werderu Brema i w tym sezonie, pełniąc rolę rezerwowego, strzelił już dwa gole. Nie licząc epizodu w Chelsea Londyn, Pizarro całą karierę spędził właśnie w Niemczech. Grał także w Bayernie i FC Koeln. W sumie rozegrał już w Bundeslidze 462 spotkania.

Robert Lewandowski może natomiast pochwalić się o wiele większą skutecznością. 193 bramki zdobył w zaledwie 277 meczach. Już dawno pozostawił za sobą takie gwiazdy jak Giovane Elber (133 gole w Bundeslidze), piłkarz Herthy Berlin Vedad Ibisević (118) czy Ailton (106). Kolejny krok - wyprzedzenie Pizarro - to tylko kwestia czasu. Czy uda się to już dziś?

Całkiem możliwe, bo nasz napastnik strzela bramki drużynie Augsburga z niesamowitą regularnością. Na niemieckich boiskach "Lewy" 12 razy grał przeciwko temu zespołowi i strzelił w tych spotkaniach 18 goli. Równie skuteczny Polak był dotąd w ligowych pojedynkach z VfL Wolfsburg, choć przeciwko "Wilkom" wystąpił w 13 spotkaniach.

W tym sezonie Bundesligi Lewandowski w 20 występach strzelił 13 goli. Bilans ten nie wygląda może imponująco (jak na możliwości Polaka), ale nasz napastnik ciągle jest w grze o kolejny w karierze tytuł króla strzelców niemieckiej ekstraklasy. Aktualny lider tej klasyfikacji Luka Jović z Eintrachtu Frankfurt ma od Polaka zaledwie jedną bramkę więcej. Lewandowski ostatnio zaczął jednak trafiać regularnie, a do tego jego podania otwierają drogę do bramek kolegom: w pięciu ostatnich spotkaniach ligowych polski napastnik zanotował 5 asyst.

Gole w Bundeslidze, walka o tytuł najlepszego strzelca, przegonienie Pizarro - to wszystko ważne, ale kibice Bayernu najbardziej oczekują od Lewandowskiego bramek w starciu z Liverpoolem w 1/16 finału Ligi Mistrzów. To spotkanie już we wtorek.

O sile angielskich drużyn przekonała się kilka dni temu Borussia Dortmund: wyprawa na mecz Champions League z Tottenhamem zakończyła się dla niej porażką 0:3.

Wydaje się, że przed Bayernem jeszcze trudniejsze zadanie.


Opracowanie: