Przed biało-czerwoną reprezentacją siatkarzy kolejne stracie w drodze po medal mistrzostw Europy. Rywalami podopiecznych Daniela Castellaniego będą Hiszpanie, którzy na poprzednim czempionacie Starego Kontynentu dość niespodziewanie wywalczyli złote medale.

W tym roku Hiszpanie nie olśniewają, tak przynajmniej było w pierwszej fazie turnieju. Hiszpanie wprawdzie wygrali z najsłabszą w grupie Słowenią (3:0), ale później dostali łupnia od Greków (0:3) i długo męczyli się ze Słowakami, by ostatecznie odnieść zwycięstwo (3:2).

Do tej pory najlepiej zaprezentował się Israel Rodriguez, który w sumie ma już na swoim koncie 50 pkt. Gwiazdą zespołu mimo 36 lat wciąż jest rozgrywający Miguel Angel Falasca - znany z występów w Polskiej Lidze Siatkówki.

Dzisiejszy mecz z Hiszpanią będzie dla Polaków bardzo ważny- podkreśla Radosław Panas, trener siatkarzy Neckermann AZS Politechniki Warszawa. To kluczowe spotkanie, jeśli chcemy zapewnić sobie miejsce w czołowej czwórce. Szanse na zwycięstwo mamy spore, bo jak zaznacza w rozmowie z Patrykiem Serwańskim z redakcji sportowej RMF FM, Hiszpanie to nie jest ta sama drużyna co dwa lata temu, kiedy sięgała po złoto. A i Polacy nie są tą samą ekipą co podczas ostatnich mistrzostw Europy, kiedy zajęli 11. miejsce. Biało-czerwoni są tu zdecydowanie faworytami:

Początek spotkania z Hiszpanią o godz. 16.30. W kolejnych dniach czekają nas mecze z Grecją i Słowacją