„Biało-czerwoni” awansowali do drugiej fazy siatkarskich mistrzostw Europy. W tureckim Izmirze podopieczni Daniela Castellaniego pokonali ekipę Niemiec 3:1. W sobotę, w ostatnim meczu grupowym, rywalami Polaków będą gospodarze zawodów - Turcy.

Pierwszy set zaczął się dobrze dla Polaków. Przewaga Polski sięgnęła na początku 6:2, po asie serwisowym Bartosza Kurka. Po chwili zablokowany atak Niemców i było już 9:5. Dobra gra Kurka w ataku przynosiła efekty. Polacy prowadzili już 16:11 i z takim wynikiem zeszli na drugą przerwę techniczną. Należy podkreślić skuteczną grę blokiem naszych siatkarzy w tym secie. Pierwszego seta podopieczni Daniela Castellaniego wygrali do 17.

Na początku drugiego seta Niemcy doprowadzili do remisu 6:6. Potem wyszli na prowadzenie 7:6 i 8:6. Dopiero atak Piotra Gruszki, po pierwszej przerwie technicznej, pozwala Polakom zdobyć cenny punkt i zacząć odrabiać stratę. W końcu, dzięki sprytnemu zagraniu Pawła Zagumnego Polacy doprowadzili do remisu 11:11. Potem było już 12:11 i Raul Lozano, trener naszych rywali, poprosił o czas. Na drugą przerwę techniczną Niemcy schodzili już z prowadzeniem 16:15. Ataki Kurka nie były już tak skuteczne jak w pierwszym secie. W końcu to jednak to właśnie jego zagranie pozwoliło Polakom doprowadzić do remisu 19:19. W kolejnej akcji Kurek świetnie posłał piłkę po rękach niemieckiego bloku. W końcówce II seta Polacy odzyskali też skuteczność w grze blokiem, prowadzili już 22:19. Tę część meczu zakończyli 25:23.

W trzecim secie Niemcy prowadzili już 11:7, ale Polacy sprytnym atakiem, dokładnie w linię boczną boiska odrobili punkt na 8:11. Rywale znów jednak odskoczyli, na 13:8. Świetne ataki lidera niemieckiego zespołu, Jochena Schopsa robiły swoje. Na drugą przerwę techniczną Polacy schodzili przegrywając 11:16. Odrabiali jednak straty, aż do stanu 20:21. Wówczas o czas poprosił Raul Lozano. Poskutkowało, bo Niemcy po chwili przymierzali się już do pierwszej piłki setowej. Wówczas o przerwę zawnioskował Daniel Castellani. Polakom udało się odrobić stratę, do stanu 23:24. Po świetnym zagraniu blokiem zrobiło się 24:24. Przy stanie 25 :25 miękką zagrywkę posłał Daniel Pliński, Polacy dobrze to rozegrali i mieliśmy mecz-bol dla polskiej reprezentacji. Niemcy poradzili sobie jednak w tej akcji, doprowadzając do stanu 26:26. Przy stanie 27:27 opiekun Polaków Daniel Castellani łapał się już za głowę. W końcu Niemcom udało się jednak wygrać tego seta 29:27.

W czwartym secie Polacy przez większość czasu utrzymywali bezpieczne prowadzenie nad reprezentacją Niemiec. Osiągnęli już stan 22:13. W końcówce Nowakowski posłał as serwisowy i ostatniego seta Polacy wygrali 25:14, a całe spotkanie 3:1.

Polska - Niemcy 3:1 (25:17, 25:23, 27:29, 25:14)

Polska:

Paweł Zagumny, Michał Bąkiewicz, Daniel Pliński, Piotr Gruszka, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (libero) oraz Piotr Nowakowski, Paweł Woicki, Michał Ruciak, Zbigniew Bartman.

Niemcy:

Patrick Steurwald, Bjoern Andrae, Max Gunthor, Jochen Schoeps, Sebastian Schwarz, Georg Wiebel, Ferdinand Tille (L) oraz Georg Grozer, Eugen Bakumovski.

(ASInfo)