O 20:45 piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się w Serravalle z kadrą San Marino. „Interesują mnie tylko trzy punkty i musimy zrobić wszystko, aby je wywalczyć” – zastrzegł przed spotkaniem trener Waldemar Fornalik.

Jeśli zagramy na swoim dobrym normalnym poziomie, pokonamy San Marino. Trzeba jednak pamiętać, że rywale potrafią wyprowadzać groźne kontry - stwierdził szkoleniowiec biało-czerwonych. Wygrana pozwoli nam pojechać w październiku na Ukrainę w zdecydowanie lepszych nastrojach - dodał. Przyznał też, że nie planuje większych zmian w składzie z wyjątkiem tych, do których jest zmuszony. Na boisku nie zobaczymy dziś kontuzjowanych Roberta Lewandowskiego i Jakuba Wawrzyniaka. Na murawę nie wybiegnie też pauzujący za żółte kartki Kamil Glik.

To nie jest mocny rywal

Biało-czerwoni rozegrali siedem spotkań z reprezentacją San Marino. Strzelili w nich 28 goli i nie stracili żadnego. Dzisiejszy rywal Polaków w całej swojej karierze odnotował jedno zwycięstwo (z Liechtensteinem), trzy remisy i 115 porażek. Piłkarze San Marino stracili w sumie 517 bramek, a strzelili tylko 19.

Polacy już po raz czwarty znaleźli się w jednej eliminacyjnej grupie mistrzostw Europy bądź mistrzostw świata z San Marino.

(mn)