Jerzy Kulej - dwukrotny mistrz olimpijski, jeden z najwybitniejszych polskich sportowców - spoczął dziś na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Słynny bokser zmarł 13 lipca.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli członkowie rodziny Kuleja, jego przyjaciele i koledzy po fachu. Jurek zawsze był doskonałym kolegą - powiedział reporterowi RMF FM bliski znajomy boksera. Legenda polskiego boksu. Dużo nas, młodych zawodników uczył. Był dla nas wzorem godnym naśladowania - przyznał jeden z pięściarzy, których Kulej trenował w swojej rodzinnej Częstochowie.

Na nabożeństwie pojawili się również minister sportu i turystyki Joanna Mucha, aktor Daniel Olbrychski oraz były piłkarz i trener Wisły Kraków Henryk Kasperczak. Nie zabrakło także hołdu ze strony najwybitniejszych polskich pięściarzy - w uroczystości udział wzięli m.in. Józef Grudzień, Janusz Gortat, Wiesław Rudkowski i Jerzy Rybicki.

Msza żałobna odbyła się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Po niej ciało zmarłego przed tygodniem sportowca złożono do grobu na Powązkach.

Jerzy Kulej w ciągu 72 lat swojego życia stoczył 348 walk i nigdy nie wylądował na deskach ringu. Wygrał aż 317 ze swoich pojedynków, sześć zremisował i 25 przegrał na punkty. W swojej karierze dwa razy sięgał po mistrzostwo Europy, a także zdobył dwa złote medale olimpijskie.