Polska przegrała towarzyski mecz ze Stanami Zjednoczonymi 0:1. Bramkę dla USA w 25. minucie strzelił DaMarcus Beasley. Niestety, w Płocku Polska nie podtrzymała świetnej passy i po 7 zwycięstwach doznała pierwszej porażki.

W pierwszej połowie podopieczni Pawła Janasa kompletnie zawiedli. Ich akcje były schematyczne, wolne i nie sprawiały żadnych kłopotów Amerykanom. Goście sprawiali o wiele lepsze wrażenie i zdołali znaleźć sposób na pokonanie Jerzego Dudka. W 25. minucie DaMarcus Beasley wykorzystał świetne prostopadłe podanie Josha Wolffa i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi FC Liverpool.

Niestety, obraz gry po przerwie nie uległ zmianie. Dopiero w końcówce biało-czerwoni przycisnęli. Między 82. a 86. minutą wypracowali dwie niezłe okazje, gola jednak nie zdobyli.

Przebieg meczu możesz prześledzić w portalu Interia.pl

Ostatni raz obie drużyny grały ze sobą podczas finałów MŚ 2002. Wtedy Polska wygrała 3:1. Jednak jeszcze przed spotkaniem selekcjoner Polaków mówił, że teraz nie będzie łatwo: Jest to rywal bardzo mocny, wyżej notowany w rankingu FIFA niż Polska. - mówił Paweł Janas. Jak się okazało, jego obawy nie były bezpodstawne...