Zuzanna Witych jest już w Hiszpanii i czeka tam na pierwsze zawody Freeride World Tour. Jest nie tylko jedyną Polką, ale też jedyną zawodniczką z Europy Środkowo-Wschodniej w tym prestiżowym cyklu. Freeride to dyscyplina, w której uczestnicy zjeżdżają na nartach poza typowymi szlakami. Muszą sami obrać najlepszą trasę zjazdu a w jego trakcie wykonać także dające punkty ewolucje. Pierwsze zawody tej zimy mają się odbyć jutro w pirenejskim kurorcie Baqueira Beret.

"Dojechałam na miejsce trzy dni temu. Przygotowuję się do zawodów, które odbędą się już w weekend. Niestety warunki śnieżne nie są zbyt dobre. Spadło bardzo dużo śniegu a ostatniego dnia tych opadów temperatury były wysokie i niestety śnieg zamienił się w deszcz. W nocy to wszystko się zmroziło. Warunki będą więc wymagające, ale mogą się jeszcze trochę poprawić" - mówi polska narciarka.

Jak informuje Zuzanna Witych, zawodnicy otrzymali potwierdzenie terminu zawodów - odbędą się one w sobotę popołudniu, start o 13 lub o 13:30.

"To wynika choćby z oświetlenia ściany o tej właśnie porze. Dziś odbędzie się oficjalny facecheck. Będziemy obserwować stok, wybierać nasze linie przejazdu. Będziemy musieli podjąć decyzję jak pojechać, gdzie i jak skakać itd. Mam już pewne pomysły, ale dopiero po obserwacji podejmę ostateczne decyzje" - zapowiada polska narciarka.

Jej rywalizację w zawodach będzie można śledzić na stronie internetowej cyklu Freeride World Tour.

"Czuję się bardzo dobrze i psychicznie i fizycznie"

Pierwsze zawody w sezonie to zawsze świetna okazja by po dłuższej przerwie spotkać się z rywalami - mówi Zuza Witych. W tym sezonie pierwsze pucharowe zawody odbędą się w Pirenejach w hiszpańskim Baqueira Beret.

Początek sezonu to zawsze dla sportowców ważny moment. Po pierwsze kończy się żmudny, monotonny i męczący okres przygotowań. Ale istotny jest także inny aspekt, na który zwraca uwagę Zuzanna Witych.

"Sam fakt spotkania się ze wszystkimi zawodnikami po blisko roku to wielka frajda. Wszyscy od miesięcy przygotowywaliśmy się do nowego sezonu. Teraz będą w końcu starty, ale ten ogromny czas włożony w przygotowania teraz trzeba skompresować do może 45 sekund przejazdu na trasie. W tak krótkim czasie trzeba będzie wszystko pokazać. Jak zawsze będzie potrzeba też trochę szczęście i towarzyszy temu jakaś presja. Czuję się bardzo dobrze i psychicznie i fizycznie. Liczę, że wyniki będą pozytywne" - podkreśla polska narciarka.

Najbardziej egzotyczna uczestniczka zawodów

Cykl Freeride World Tour to elitarne zawody dla narciarzy i snowboardzistów. Na listach startowych poszczególnych konkurencji są reprezentanci Kanady, USA, Hiszpanii, Francji, Szwajcarii, Włoch, Austrii, Nowej Zelandii czy Norwegii. Polka jest w tym gronie wyjątkową osobowością:

"Jestem najbardziej egzotyczną uczestniczą jeśli chodzi o narodowość. To na bank. Wszyscy pochodzą z miejsc związanych z bardzo wysokimi górami, gdzie kultura narciarska jest bardzo rozwinięta - mówi Zuzanna Witych.

"Gdybym pokazała im gdzie się uczyłam jeździć na nartach to chyba by mi nie uwierzyli. Mało kto z nich byłby w stanie sobie to wyobrazić. Mamy w Polsce piękne góry, ale pochodzę z Łodzi i tam się początkowo uczyłam. W porównaniu z kimś na przykład z Chamonix to jest przepaść. Myślę, że to ciekawa historia i chciałbym ją pisać dalej" - podsumowuje polska narciarka.

Opracowanie: