Na wodach Zatoki Gdańskiej trwają zaliczane do Pucharu Świata regaty Sopot Match Race 2017. Tuż obok sopockiego molo do najbliższej soboty, żeglarze będą ścigać się w niezwykle widowiskowej formule "jacht kontra jacht". Zawody to jeden z etapów nowego cyklu Match Race Super League, który rozgrywany jest po raz pierwszy.

Inauguracyjne zawody cyklu odbyły się w Niemczech. Żeglarze rywalizować będą też w Chicago, Nowej Kaledonii, czy w Nowej Zelandii. Łącznie planowanych jest 8 kolejnych etapów cyklu.

W Sopocie pływać miało 8 załóg. Ostatecznie do startu gotowych było siedem, w tym cztery z Polski. Jedna z nich dowodzona jest przez Karola Jabłońskiego - niezwykle doświadczonego i utytułowanego żeglarza. Na jego koncie są m.in. tytuły Mistrza Świata czy Europy. Szefem kolejnej załogi jest Przemysław Tarnacki - także z tytułem Mistrza Świata. Kolejne dwie załogi dowodzone są przez Szymona Zbroję oraz Szymona Jabłkowskiego.

W stawce są jeszcze dwie załogi prowadzone przez Rosjan: Vladimira Lipavskiego i Andreię Nikolaeva. Do tego ekipa, w której skipperem jest Słoweniec Dejan Presen. To on najlepiej spisywał się pierwszego dnia zawodów. W skład wszystkich załóg wchodzi łącznie 29 zawodników. Oprócz Polaków, Rosjan i Słoweńców również Chorwaci, Holendrzy i Białorusini.

W czwartek z sopockiego molo podziwiać można było drugi dzień wyścigów "każdy z każdym". Na piątek przewidziane są play-offy oraz półfinały. Finał w sobotę. Regaty typu Match Race to wyścigi jacht kontra jacht, które odbywają się na dość krótkich trasach. Zawodnicy ścigają się blisko kibiców. Nie tworzą zwartej grupy łódek, daleko od brzegu. To sprawia, że zawody są widowiskowe - jeśli pozwala na to odpowiednio silny wiatr - nawet dla tych, którzy nie znają się na żeglarstwie.

(ug)