"Naszym największym zmartwieniem jest doping u nieletnich sportowców" - stwierdził w rozmowie z BBC szef Światowej Agencji Antydopingowej David Howman. Młodzi sięgają po niedozwolone środki kuszeni coraz większymi zyskami osiąganymi przez sportowców. Howman opowiedział też o walce z dopingiem u seniorów.

Szef Światowej Agencji Antydopingowej zwrócił uwagę, że najmłodsi nie tylko sami są podatni na eksperymentowanie z nielegalnymi wspomagaczami, ale muszą też stawić czoła ludziom, którzy ich do tego namawiają. Coraz częściej robią to trenerzy, a nawet rodzice - bo to może być przepustką do zarabiania dużych pieniędzy - stwierdził szef WADA.

Niepełnoletni zawodnicy mają w tym wypadku o tyle ułatwione zadanie, że na ich poziomie profesjonalne kontrole są rzadkością.

Howman stwierdził również, że jeden na 10 zawodowych sportowców wciąż może oszukiwać, a odsetek zawodników złapanych przez Agencję "za rękę" jest znacznie niższy. Dowodzący antydopingową maszyną ma jednak nadzieję na poprawę tej sytuacji. Za 5 lat stosowanie dopingu może być już uznawane za przestępstwo - podkreślił.

RMF FM/BBC