Mistrzowie Europy Hiszpanie musieli swój pierwszy mecz eliminacyjny mistrzostw świata 2010 z Bośnią i Hercegowiną (1:0) rozegrać na zielono pofarbowanej murawie. Boisko stadionu w Murcii, gdzie spotkały się obie jedenastki, było w tak złym stanie, że organizatorzy postanowili zatuszować to zieloną farbą. Po 90 minutach gry kolana i stroje zawodników były całe przebarwione na zielono.

Piłkarze byli oburzeni, że kazano im grać na tego typu nawierzchni i złożyli protest do Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej. Podkreślili w nim, że takim działaniem narażono ich na odniesienie kontuzji oraz utrudniono prowadzenie gry kombinacyjnej.