Dyrektor sportowy Bayernu Monachium Matthias Sammer oświadczył, że czołowy obecnie napastnik zespołu Mario Mandzukić „musi zaakceptować” rywalizację z Robertem Lewandowskim. Polak przeniesie się do bawarskiego klubu w czerwcu.

Mario pozostaje dla nas kluczowym graczem. Musi jednak zaakceptować, podobnie jak reszta drużyny, że zawsze będziemy mieli silną konkurencję o miejsce w składzie - powiedział Sammer na łamach niemieckiej gazety "Bild".

Według wielu fachowców, Bayern dysponuje tak dużą siłę ofensywną, że nie potrzebował wzmocnień. Sammer utrzymuje jednak, że pozyskanie Lewandowskiego to część przygotowań na przyszłość. Taki klub jak Bayern nie może pozwolić sobie na samozadowolenie. Nie możemy usiąść, zrelaksować się i cieszyć się z obecnego składu. Nie wolno nam czekać, aż to się rozpadnie, i potem dokonywać panicznych zakupów. Nasza polityka transferowa jest stabilna i długofalowa. Nie rozumiem, dlaczego krytykuje się, że kupujemy zawodników z innych klubów Bundesligi. Ludzie mogliby okazać nam także trochę szacunku i uznania za to, co robimy - przekonywał Sammer.

Lewandowski, którego kontrakt z Borussią Dortmund wygasa w czerwcu, w sobotę podpisał pięcioletnią umowę z Bayernem - aktualnym triumfatorem Ligi Mistrzów oraz mistrzem i zdobywcą Pucharu Niemiec. 25-letni napastnik zadebiutuje w nowej drużynie w kolejnym sezonie.

(edbie)