Zainteresowany pozyskaniem Roberta Lewandowskiego Real Madryt oferował polskiemu piłkarzowi kontrakt wart 81 mln euro - twierdzi niemiecki dziennik "Der Spiegel". 25-letni napastnik miał związać się z "Królewskimi" na sześć lat.

Według gazety, prezes klubu z Madrytu Florentino Perez pytał o możliwość pozyskania Roberta Lewandowskiego od półfinałowego meczu Ligi Mistrzów. Polak zdobył podczas spotkania cztery bramki dla Borussii Dortmund w starciu z Realem (4:1).

Już wtedy niemal pewne było, że wicekról strzelców poprzedniego sezonu Bundesligi przeniesie się latem 2014 roku do Bayernu. Jednak kontrakt podpisany został dopiero w sobotę. Wcześniej "Królewscy" mieli starać się wszelkimi sposobami uprzedzić Bawarczyków i przekonać Lewandowskiego, aby wybrał Madryt. Polak miał związać się z hiszpańskim klubem na sześć lat, zarabiając 9,5 miliona euro rocznie. Do tego dochodziły premie w wysokości 10 mln oraz wynagrodzenie dla agentów piłkarza - 14 mln.To deklaracja wojny - miał powiedzieć prezes Bayernu Uli Hoeness, gdy dowiedział się o planach "Królewskich".

Agent piłkarza Maik Barthel starał się uspokoić władze bawarskiego klubu. Z szacunku dla tak wielkiego klubu trzeba przyznać, że faktycznie napłynęła niemoralna propozycja z Realu Madryt. Nie rozważaliśmy jednak możliwości złamania danego Bayernowi słowa - zapewnił.

Lewandowski podpisał z mistrzami Niemiec kontrakt do 30 czerwca 2019 roku. Jak podał "Der Spiegel", ma przez ten czas zarobić 60 mln euro. Gazeta dowiedziała się także, że główny konkurent Polaka do gry w pierwszym składzie Bayernu - Chorwat Mario Mandzukic - ma niebawem podpisać kolejny kontrakt z Bawarczykami. Obecny wiąże go z klubem do 2016 roku.

Nawet nie rozważamy możliwości wcześniejszej sprzedaży Mario. To wspaniały zawodnik, który bardzo rozwinął się w Bayernie. Jesteśmy gotowi rozmawiać o wcześniejszym odnowieniu kontraktu, jeśli takie będzie jego życzenie - powiedział prezes Karl-Heinz Rummenigge.

(ug)