Angielskie drużyny kontynuują fatalną passę w europejskich pucharach. Manchester United i Manchester City przegrały pierwsze pojedynki 1/8 finału Ligi Europejskiej - odpowiednio z Athletic Bilbao i Sportingiem Lizbona.
Aż pięć bramek obejrzeli kibice na Old Trafford. Mecz toczył się w szybkim tempie i kibiców zawiódł zapewne jedynie rezultat tej potyczki. Prowadzenie dał gospodarzom Wayne Rooney. Ambitne ataki gości zostały wynagrodzone jeszcze przed przerwą, kiedy do remisu doprowadził Fernando Llorente. Po wznowieniu gry nadal lepsze wrażenie robili piłkarze z Kraju Basków, a mnóstwo roboty miał bramkarz Man Utd David De Gea. W 72. minucie pokonał go w sytuacji "sam na sam" Oscar de Marcos. W tej sytuacji błąd popełnił sędzia liniowy, bo gracz Athleticu był na spalonym. Tuż przed końcem meczu Hiszpanie zdobyli jeszcze jedną bramkę - Iker Muniain dobił strzał De Marcosa. Podopieczni sir Aleksa Fergusona jak zwykle grali do końca i w doliczonym czasie gry po raz drugi, tym razem z karnego Rooney.
Niespodziankę sprawił także Sporting Lizbona - zespół, który w poprzedniej rundzie wyeliminował Legię pokonała u siebie Manchester City 1:0. jedyną bramkę zdobył na początku drugiej połowy Xandao. Mimo kilku dobrych okazji "The Citizens" nie zdołali wyrównać.
Duży krok w stronę awansu do ćwierćfinału zrobili za to piłkarze Atletico Madryt, którzy pokonali 3:1 Besiktas Stambuł, a wszystkie bramki zdobyli jeszcze przed przerwą. Wygrała także trzecia hiszpańska drużyna - Valencja, która strzeliła PSV Eindhoven 4 bramki, a straciła tylko 2 - obie w ostatnich minutach spotkania.
Remisem zakończył się mecz pogromców Wisły Kraków, czyli Standardu Liege. Belgowie zremisował 2:2 z Hannoverem. 30 minut w barwach niemieckiej ekipy rozegrał Artur Sobiech, ale w meczowym protokole zapisał się jedynie żółtą kartką.
Wyniki pierwszych meczów 1/8 finału LE:
