Diego Maradona po półtorarocznej przerwie wrócił do swojej ojczyzny i od razu dał upust swojemu wybuchowemu temperamentowi. Argentyńczyk zaatakował dziennikarzy, którzy jechali za nim z lotniska w Buenos Aires.

Na lotnisku kibice klubu Boca Juniors przywitali Maradonę śpiewem. 52-letni gwiazdor i jego młodsza o 30 lat partnerka Rocio Oliva z trudem przepchnęli się przez tłum. Gdy wyjechali z lotniska, w ślad za nimi ruszyli dziennikarze. To zdecydowanie nie spodobało się Maradonie. Na prowadzącej do centrum Buenos Aires autostradzie zatrzymał samochód, wysiadł, a następnie uderzył fotoreportera i obrzucił kamieniami ekipę telewizyjną.

Maradona na co dzień mieszka w Dubaju, gdzie pełni funkcję "ambasadora sportowego" Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po raz ostatni był w Argentynie w listopadzie 2011 roku na pogrzebie matki. W kwietniu 2013 r. wybrał się w podróż do Wenezueli. W przeddzień wyborów prezydenckich odwiedził grób Hugo Chaveza i wezwał do głosowania na Nicolasa Maduro.