Dziesiąta kolejka Bundesligi będzie szczególna dla Roberta Lewandowskiego z Bayernu i Łukasza Piszczka z Borussii Dortmund. Obaj Polacy mogą zagrać w sobotę po raz 300. w niemieckiej ekstraklasie. Monachijczyków czeka wyjazd do Frankfurtu, a BVB podejmie VfL Wolfsburg.

Bijący kolejne rekordy Bayernu oraz Bundesligi Lewandowski rozegrał 131 meczów w Borussii Dortmund, a 168 w ekipie z Monachium, w której występuje od połowy 2014 roku.

Z kolei Piszczek zaczynał przygodę w niemieckiej ekstraklasie piłkarskiej w barwach Herthy Berlin (68 meczów), zaś od połowy 2010 roku wystąpił w 231 spotkaniach Borussii Dortmund.

Bayern i BVB swoje mecze 10. kolejki rozegrają w sobotę. Bawarczyków czeka wyjazdowe spotkanie z Eintrachtem Frankfurt, które będzie szczególny nie tylko dla Lewandowskiego, ale również dla trenera Niko Kovaca.

Opiekun Bawarczyków pracował w latach 2016-18 w zespole Eintrachtu - w 2018 roku wywalczył Puchar Niemiec, wygrywając w finale właśnie z Bayernem 3:1. Wkrótce potem objął funkcję szkoleniowca Bawarczyków.

To będzie gorący mecz. Wiem, jak to jest we Frankfurcie. Tam są najlepsi kibice w lidze, trzeba to powiedzieć. Udowodnili to w ciągu ostatnich kilku lat - przyznał Kovac - Eintracht to zespół, który od samego początku wciśnie gaz. Musimy więc działać odpowiednio. Nie reagować, ale działać.

Mistrz Niemiec jest coraz częściej krytykowany za występy na krajowym podwórku, więc gęstnieje atmosfera wokół chorwackiego szkoleniowca. Bawarczycy wprawdzie imponują w Lidze Mistrzów, ale w Bundeslidze wygrali tylko pięć z dziewięciu meczów, a w Pucharze Niemiec długo męczyli się z drugoligowym VfL Bochum (2:1).

Media coraz częściej zwracają uwagę, że Bayern polega głównie na umiejętnościach strzeleckich Lewandowskiego.

31-letni napastnik imponuje formą. W poprzedniej kolejce jako pierwszy w historii trafił do siatki w każdym z dziewięciu pierwszych meczów sezonu Bundesligi. Lewandowski poprawił rekord ustanowiony przed czterema laty przez Gabończyka Pierre'a-Emericka Aubameyanga. W sezonie 2015/16 ówczesny zawodnik Borussii Dortmund trafił do siatki w pierwszych ośmiu ligowych meczach, ale uzbierał wtedy dziewięć goli.


Lewandowski w tym sezonie Bundesligi zdobył już 13 bramek, zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Łącznie, licząc również Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów, ma na koncie 19 trafień.

Do polskiego napastnika Bayernu należy również klubowy rekord pod względem meczów z golem w różnych rozgrywkach - trzynaście spotkań z rzędu, w tym jeden Pucharu Niemiec i trzy Ligi Mistrzów. Tego wyniku na razie jednak nie poprawi, ponieważ nie strzelił gola w środę przeciwko Bochum.

Wciąż może jednak śrubować swój rekord w Bundeslidze, a przy okazji uświetnić swój jubileusz.

Po dziewięciu kolejkach obecnego sezonu Bayern jest drugi z dorobkiem 18 punktów, a Eintracht - dziewiąty (14).

W Dortmundzie dojdzie do ciekawie zapowiadającego się meczu sąsiadów w tabeli - wspomnianego starcia piątej Borussii (16 pkt) z mającym punkt więcej czwartym VfL Wolfsburg.

Faworytem, mimo niższej pozycji, będą raczej gospodarze. Wprawdzie ich rywale jeszcze nie przegrali w Bundeslidze (cztery zwycięstwa, pięć remisów), ale za to w minioną środę ulegli w Pucharze Niemiec u siebie RB Lipsk aż 1:6.

Również w sobotę lider Borussia Moenchengladbach (19 pkt) zmierzy się na wyjeździe z ósmym Bayerem Leverkusen (15).