Bułgarka Gabriela Petrowa, srebrna medalistka halowych mistrzostw Europy w trójskoku, miała pozytywny wynik testu antydopingowego na meldonium - poinformowała agentka 23-letniej lekkoatletki Wenica Atanasowa. Zawodniczka nie została jednak zawieszona.

Zażywała tę substancję w 2015 roku, kiedy jeszcze nie była ona zabroniona. Na razie jej nie zawieszono, trwa dochodzenie - powiedziała agentka, cytowana przez dziennik "Sega".

O meldonium zrobiło się głośno m.in. z powodu Rosjanki Marii Szarapowej, którą również przyłapano na stosowaniu specyfiku. Mieszkająca na stałe w USA tenisistka broniła się tym, że nie zauważyła, że środek znalazł się na liście zakazanych specyfików od 1 stycznia 2016 roku. Na stosowaniu dopingu został przyłapany także panczenista Paweł Kuliżnikow i wielu innych sportowców.

Petrowa wicemistrzostwo Europy zdobyła w Pradze przed rokiem. Jest także mistrzynią świata kategorii do lat 23 z 2013 roku. Na MŚ w Pekinie przed rokiem zajęła czwarte miejsce, a w Bułgarii została wybrana najlepszą sportsmenką.

Zawodniczka nie będzie domagała się przebadania próbki B. Oczekuje na decyzję Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

Jesteśmy przekonani, że nie zrobiliśmy nic niezgodnego z zasadami, czego dowodzi fakt, że Petrowa nie została zawieszona. Nie jest też o nic oskarżana, a jedynie poproszono ją o wyjaśnienia - zapewniła Atanasowa i dodała, że zawodniczka nie zamierza rezygnować z zaplanowanych startów w Dausze, Rzymie i Birmingham.

Niedawno łotewski producent leku mówił, że całkowite wydalanie substancji z organizmu może trwać nawet kilka miesięcy.

(az)