Najbogatszy angielski klub piłkarski Manchester City, rywal Lecha Poznań w fazie grupowej rozgrywek Europejskiej Ligi, ujawnił, że jego straty finansowe do końca maja wyniosły 121,3 miliona funtów (192 mln dolarów). Jak to możliwe, że taka zamożna firma popadła w tak wielkie tarapaty?

Honoraria piłkarzy przewyższają roczny dochód klubu. Nic więc dziwnego, że widmo finansowych kłopotów zaczyna straszyć na trybunach. W ciągu tylko jednego roku zarząd Manchesteru City zapłacił piłkarzom ponad 133 miliony funtów, a w tym samym czasie obroty klubu były aż o 8 milionów funtów mniejsze.

Nawet olbrzymie zaangażowanie finansowe właścicieli futbolowego giganta nie było w stanie oszukać prostej zasady: nie można wydawać więcej pieniędzy, niż się zarabia! Raport o stanie finansów klubu jest niepokojący. Na szczęście, Manchester City zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli superligi i może podnieść ceny biletów. Również jego dotychczasowe powodzenie w Europejskiej Lidze może oznaczać wzrost zysków ze sprzedaży praw telewizyjnych.